Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

"Droga do Europy prowadzi przez Polskę". Nowe otwarcie w litewskiej polityce zagranicznej

16 lipca, cztery dni po zaprzysiężeniu, prezydent Gitamas Nauseda przyjedzie z pierwszą wizytą do Warszawy. To początek nowego otwarcia litewskiej polityki zagranicznej - pisze dzisiaj "Rzeczpospolita".

Autor: redakcja

Gazeta zwraca uwagę, że zwrot w polityce zagranicznej Litwy nastąpił po aneksji Krymu i zajęciu przez Rosję Donbasu.

Reklama

- Nagle zorientowaliśmy się, że wszystko, co osiągnęliśmy po rozpadzie ZSRR, możemy stracić. Zrozumieliśmy, że nasza droga do Europy prowadzi przez Polskę, że stosunki z nią mają dla nas fundamentalne znaczenie

 - powiedział "Rzeczpospolitej" prof. Alvydas Nikzentaitis, prezes wileńskiej Fundacji Giedroycia komentując zapowiedź wizyty prezydenta Litwy w Polsce.

Według "Rzeczpospolitej" na reorientację litewskiej polityki zagranicznej duży wpływ miało forsowanie przez Niemcy projektu Nord Stream 2.

"Okazało się, że dla Berlina izolowanie agresywnej Rosji ma swoje granice: nie może na tym zbytnio ucierpieć biznes"

- czytamy w artykule.

"Na decyzję o przyjeździe prezydenta Litwy do Polski miało też wpływ spotkanie Andrzeja Dudy, prezydenta RP z prezydentem USA. Litwa jako pierwsza poparła powstanie w naszym kraju Fortu Trump"

- pisze "Rzeczpospolita".

Gazeta zwraca również uwagę, że inaczej dziś postrzegana jest przez litewski Sejm i Senat zawarta przed 450 laty unia lubelska.

"Do niedawna była w Wilnie postrzegana jako coś negatywnego, umowa która ograniczała czy wręcz likwidowała litewską państwowość. (...) Dziś podkreśla się, że było to wyjątkowe porozumienie w historii Europy, pierwsza umowa, która pokojowo połączyła oba państwa"

- czytamy w artykule. 

Autor: redakcja

Źródło: PAP, niezalezna.pl
Reklama