Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Doradca Trumpa: Sędziowie prowadzą rebelię przeciw prezydentowi

Sędziowie sądów okręgowych od dziewięciu miesięcy prowadzą rebelię przeciwko prezydentowi, uzurpując sobie uprawnienia przysługujące głowie państwa - przekazał w poniedziałek czołowy doradca prezydenta Stephen Miller. Apelował, że "potrzeba w tym kraju sędziów, którzy uważają, że podlegają prawu i konstytucji".

Miller odniósł się w ten sposób do decyzji sądu, który tymczasowo zablokował wysłanie przez prezydenta żołnierzy Gwardii Narodowej do Portland, gdzie od tygodni trwają protesty pod ośrodkiem służby imigracyjnej ICE. Powołana przez Trumpa sędzia Karin Immergut uznała, że rozkaz dany przez Trumpa - który porównywał sytuację w Portland do wojny - nie przystają do rzeczywistości i nie wymagają wysłania tam wojsk.

Miller stwierdził, że choć Biały Dom zamierza poczekać na rozwiązanie sprawy w drodze apelacji, decyzja sędzi powołanej przez Trumpa stanowi część szerszej „rebelii prawnej” sądów przeciwko władzy wykonawczej.

- Kiedy sędzia przejmuje, dla siebie, uprawnienia, które zostały delegowane lub przekazane Prezydentowi przez Konstytucję, jest to forma prawnego buntu. Obserwujemy od dziewięciu miesięcy trwający bunt prawny, w którym sędziowie sądów rejonowych, w wielu przypadkach (...) wydają orzeczenia rażąco bezprawne i niezgodne z konstytucją. To bunt przeciwko prawu i konstytucji Stanów Zjednoczonych - powiedział Miller podczas rozmowy z dziennikarzami. - Potrzebujemy w tym kraju sędziów, którzy uważają, że podlegają prawu i konstytucji i nie mogą przejmować uprawnień zarezerwowanych wyłącznie dla prezydenta - dodał zastępca szefa personelu Białego Domu, uznawany za architekta polityki masowych deportacji.

Pytany, czy prezydent zamierza podjąć działania wobec sędziów, Miller stwierdził, że nie ma tego w planie. Zaznaczył jednak, że za zbrojną rebelię przeciwko państwu i terroryzm uznaje też działania takie jak w Portland, gdzie codziennie agenci ICE mierzą się z grupami protestujących ludzi. Jak zasugerował, śledztwa prowadzone w sprawie grup biorących udział w protestach odkryły, że jest to „szerszy przestępczy spisek”, którego celem jest terroryzm. Wymienił tu nie tylko ataki na agentów ICE - w tym próby zamachów i kampanie zastraszania - ale również zamach na Charliego Kirka czy zamachy przeciwko Donaldowi Trumpowi.

- Celem terroryzmu wewnętrznego jest uzyskanie poprzez przemoc, zastraszanie i groźbę przemocy zmiany w polityce, której nie można osiągnąć legalnymi, demokratycznymi środkami - powiedział Miller. - Amerykanie zagłosowali za deportacją nielegalnych imigrantów do domu (...) To totalna kampania buntu przeciwko suwerenności Stanów Zjednoczonych, ponieważ Partia Demokratyczna i ci, którzy dopuszczają się przemocy w tym kraju, nie wierzą w legalność suwerennego terytorium Stanów Zjednoczonych i nie chcą, aby ktokolwiek z tych nielegalnych imigrantów wrócił do domu. Chcą więc siłą, przemocą, utrwalić inwazję, która miała miejsce między 2021 a 2024 rokiem - ocenił.

Źródło: PAP, niezalezna.pl