Większość obywateli podziela opinię o potrzebie wprowadzenia zmian do konstytucji - takie przekonanie wyraził dziś prezydent Rosji Władimir Putin. - Poprawki, nad którymi Rosjanie zagłosują 1 lipca, odzwierciedlają wartości zasadnicze dla ich państwa - ocenił.
Na uroczystości z okazji święta państwowego - Dnia Rosji - Putin powiedział, że istnieje wspólny dla Rosjan kod historyczny.
- Bezwarunkowo szanujemy człowieka pracy, obrońcę ojczyzny (...)., zachowujemy pamięć przodków; czcimy rodziców i rodzinę, miłość do własnej ziemi i nienaruszalność naszych granic
- wymieniał.
Dodał następnie: "Z tego względu jest słuszne, że tak często brzmiały propozycje, aby te zasady fundamentalne wprowadzić do konstytucji Rosji". Wyraził przekonanie, że "takie stanowisko podziela i popiera absolutna większość" obywateli Federacji Rosyjskiej.
Uroczystość podniesienia na Górze Pokłonnej w Moskwie rosyjskiej flagi państwowej, która odbyła się dziś, była pierwszym publicznym wydarzeniem z udziałem Putina od tygodni. Rosyjski prezydent nie nosił podczas ceremonii maseczki ochronnej. Z powodu pandemii koronawirusa nie będzie w tym roku tradycyjnego koncertu na Kremlu z okazji Dnia Rosji. Rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow informował, że Putin nie weźmie udziału w okolicznościowym koncercie na Placu Czerwonym.
Zmiany w konstytucji Rosji, przyjętej w 1993 roku, zainicjował w styczniu sam Putin. W trakcie pracy w parlamencie nad odpowiednią ustawą wprowadzono do nich zapis umożliwiający uchylenie limitu kadencji prezydenckich obecnego szefa państwa. Tak więc, jeśli poprawki zostaną zaakceptowane w głosowaniu, Putin będzie mógł ubiegać się o kolejne dwie kadencje prezydenckie po zakończeniu obecnej, w 2024 roku.
Rosjanie mieli ocenić zmiany w konstytucji 22 kwietnia, ale po wybuchu epidemii koronawirusa głosowanie odłożono na późniejszy termin, a potem wyznaczono je na 1 lipca.