Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Do baru pełnego ludzi ktoś wrzucił granat! Służby mówią już otwarcie o wojnie gangów

Dwanaście osób zostało rannych, w tym dwie ciężko, po tym, jak ktoś wrzucił granat do baru pełnego klientów. Do tragedii doszło we francuskim Grenoble. Eksplozja miała opłakane skutki.

mk

Na zamieszczonych w sieci nagraniach widać ogrom zniszczeń i przebieg akcji ratunkowej.

Reklama

"Ktoś przyszedł, rzucił granat, najwyraźniej nie powiedział ani słowa, a potem uciekł" – powiedział prasie obecny na miejscu prokurator François Touret de Coucy.

Według dziennika "Le Dauphine Libere", powołującego się na prokuraturę, napastnik miał być także uzbrojony w karabin Kałasznikowa, ale nie użył tej broni. "Na tym etapie śledztwa nie jest preferowana żadna hipoteza" – dodał Touret de Coucy. Władze wykluczają na razie "atak o charakterze czysto terrorystycznym".

"To kryminalny akt skrajnej przemocy" - powiedział mer Grenoble Eric Piolle.

Policja podejrzewa, że atak miał związek z handlem narkotykami i porachunkami przestępczymi. Jak pisze agencja AFP, władze nie wahają się już mówić o wojnie gangów w Grenoble i na jego przedmieściach

mk

Reklama