"To jest burdel, który zrobił Babisz. To jest debil" - powiedziała Jana Malačova, minister pracy i spraw socjalnych. Po zakończonej wypowiedzi minister myślała, że kamery są już wyłączone i powiedziała co naprawdę myśli o sytuacji w kraju i swoim przełożonym.
To jest burdel, który zrobił tu Babisz. Teraz musimy to po nim wylizać
- wyznała Malačova, żegnając się z ekipą telewizyjną.
To jest debil, za przeproszeniem
- dodała na odchodne.
Na nieszczęście pani minister, materiał wyciekł do internetu i od niedzielnego wieczora jest hitem w czeskich mediach społecznościowych.
Ale to jste řekla moc hezky @JMalacova!
— Jie (@jietienming) October 18, 2020
Na vládě vás pan šéf určitě pochválí! pic.twitter.com/9Ug16PJrHZ
Premier Andrej Babisz, podobnie jak cały czeski rząd, spotyka się obecnie z głośną krytyką ze strony opozycji i opinii publicznej za to, że nie poradzili sobie z nadejściem drugiej fali koronawirusa. Według najnowszych informacji, podanych do wiadomości publicznej w sobotę o godz. 18, w kraju jest 3519 hospitalizowanych z Covid-19. W stanie ciężkim jest 587 osób; także ta liczba potroiła się od września. Wzrasta liczba zgonów z powodu Covid-19, których łącznie od początku pandemii jest 1422. W niedzielę przybyło ich 33.
Obecnie rząd Czech wprowadza stopniowo zamknięcia poszczególnych branż i wprowadza obostrzenia, pomimo tego, że kilka tygodni temu na konferencjach prasowych Babisz zarzekał się, że nie wprowadzi kolejnego lockoutu. To kolejny powód krytyki pod adresem szefa rządu.
Jana Malacova należy do socjaldemokratycznej partii CSSD, wchodzącej w skład koalicji rządowej. Dała się już poznać z kontrowersyjnych wypowiedzi, jak chociażby wtedy, gdy zapytana skąd wziąć pieniądze na świadczenia, stwierdziła po prostu, że męczą ją takie pytania.