- Podczas ostatnich spotkań ministerialnych państw UE przeprowadzonych w formie wideokonferencji, jak i spotkań ambasadorów państw członkowskich w Brukseli nikt nie wypowiadał się na temat wyborów w Polsce – poinformował Stały Przedstawiciel RP przy UE Andrzej Sadoś. Wbrew informacjom, podkreślił, opartym na anonimowych źródłach, które pojawiają się w mediach.
„Wbrew informacjom opartym na anonimowych źródłach, które pojawiają się w mediach, na ostatniej Radzie ds. Ogólnych, podczas ostatnich spotkań ministerialnych czy spotkań ambasadorów unijnych przedstawiciel żadnego z państw nie wypowiedział się na temat wyborów prezydenckich w Polsce”
– poinformował Sadoś.
KE poinformowała, że nie zamierza podejmować kwestii wyborów w Polsce w ramach procedury art. 7 traktatu.
Dzień wcześniej inne stanowisko przedstawił komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders. Na posiedzeniu komisji wolności obywatelskich PE (LIBE) poinformował w czwartek, że chce, by kwestią planowanych w Polsce wyborów zajęła się Rada UE w ramach procedury z art. 7 unijnego traktatu. Podkreślił, że jest w kontakcie w tej sprawie z chorwacką prezydencją.
Rzecznik KE Christian Wigand pytany o te słowa powiedział, że KE nie zamierza podejmować kwestii wyborów w Polsce w ramach procedury art. 7 traktatu.
"Komisja Europejska jest zawsze gotowa, by wspierać Radę w procedurach art. 7 w jakichkolwiek kwestiach, które powinny być dyskutowane, jednak wybory w Polsce nie są sprawą, którą planują podnieść w tym kontekście"
- powiedział Wigand.