Jak donoszą niemieckie media, sprawcą poniedziałkowego zamachu na dworcu w Kolonii jest 55-letni Syryjczyk Mohamad R. Policja jest w posiadaniu nagrań z kamer monitoringu. Odkryto również, że w torbach, które miał przy sobie terrorysta, było mnóstwo środków łatwopalnych. Napastnik próbował wyrządzić nimi jak najwięcej szkód.
W poniedziałek uzbrojony mężczyzna przez dwie godziny przetrzymywał kobietę w aptece na Dworcu Głównym w Kolonii. Ostatecznie został obezwładniony przez policję.
Sprawą zajęła się niemiecka prokuratura, która nie wyklucza próby zamachu terrorystycznego. W toku śledztwa ustalono tożsamość mężczyzny. To 55-letni Syryjczyk Mohamad R. - motywy jego działania nie są jeszcze znane.Wiadomo, że miał przy sobie torby pełne "koktajli mołotowa". Na nagraniu, które jest w posiadaniu niemieckiej policji, widać m.in. jak w restauracji McDonalds Syryjczyk klęka i grzebie w swoim bagażu: torbie podróżnej i walizce. Nagle wylewa w pomieszczeniu prawie pół litra benzyny. Sześciu klientów lokalu nie zauważa, co się dzieje. Jedynie młoda kobieta wyczuwa dziwny zapach - odchodzi od stolika, zabiera torbę i opuszcza restaurację.
Kilka sekund później napastnik podpala koktajl Mołotowa i rzuca go na środek sali. Momentalnie płomienie sięgają sufitu. Klienci rzucają się do wyjścia, tylko jasnowłosej, 14-letniej dziewczynie ucieczka nie udaje się, gdyż ogień dosięga jej lewej nogi. Nastolatka trafi potem do szpitala.
Niemiecka policja nie ma wątpliwości: zamachowiec chciał zabić jak najwięcej osób. Nagranie z zamachu zostanie udostępnione opinii publicznej po zamazaniu twarzy widocznych na nim osób.
War es ein Terroranschlag oder nicht? Auch einen Tag nach der #Geiselnahme im #kölnhbf ist diese Frage nicht eindeutig geklärt. pic.twitter.com/JIvaN5jgbg
— ARD Morgenmagazin (@ardmoma) 17 października 2018
Sprawca poniedziałkowego zamachu mieszka w ośrodku dla uchodźców w Neuehrenfeld. Policja przeszukała jego mieszkanie i znalazła wiele litrów benzyny. Zabezpieczono również nośniki danych, w tym dwa telefony komórkowe.
Syryjczyk przybył do Niemiec w 2015 r. Dostał zgodę na trzyletni pobyt w kraju. W związku z "chorobą psychiczną nie był zdolny do pracy".
Mohamad R. jest dobrze znany policji. 13 razy aresztowano go za kradzieże i oszustwa.