Stany Zjednoczone chcą zerwać sojusze Rosji z Chinami, Iranem i Koreą Północną – powiedział w Monachium specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy i Rosji gen. Keith Kellogg. Wcześniej Kellogg stwierdził, że przy stole negocjującym pokój na Ukrainie nie będzie innych państw, tylko Rosja, Ukraina i mediator - USA.
Według Amerykanina, potrzeba skuteczniejszego egzekwowania sankcji wobec Rosji. Jak dodał, państwa zachodnie muszą także ograniczyć dochody Kremla z tytułu sprzedaży ropy naftowej.
Pytany o to, kiedy amerykański plan dla Ukrainy będzie gotowy, Kellogg zauważył, że nowa administracja pod wodzą Donalda Trumpa jest u władzy dopiero od niespełna miesiąca. Przyznał też, że do osiągnięcia pokoju będą potrzebne „terytorialne ustępstwa”.
Wcześniej Kellogg stwierdził wprost, że "Europy nie będzie bezpośrednio przy stole negocjacyjnym w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie, bo nie chcemy powtórki z Mińska". Dodał, że jego rolą jest zebranie i uwzględnienie opinii państw europejskich w tej sprawie.
"Ja jestem tu, by oczywiście zebrać wkład Europejczyków, ale kiedy będziemy siedzieć przy stole, to naprawdę będzie dwóch protagonistów (...) i pośrednik" - powiedział wysłannik prezydenta Trumpa podczas "ukraińskiego lunchu", zorganizowanego przez ukraińską Yalta European Summit (YES) na marginesie Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
Jak określił, protagonistami są Rosja i Ukraina, a Stany Zjednoczone są pośrednikiem. Zdaniem Kellogga, państw europejskich nie będzie przy stole, by uniknąć powtórzenia sytuacji z negocjacji mińskich (z udziałem Rosji, Ukrainy, Francji i Niemiec), gdy "mieliśmy wielu ludzi przy stole, którzy tak naprawdę nie mieli zdolności wyegzekwowania pewnego rodzaju pokoju".
Wiem, że to może brzmieć jak dźwięk paznokci po tablicy, że to może trochę uwierać, ale mówię wam coś, co jest dość szczere
- zaznaczył generał.
Jak powiedział, proces negocjacyjny toczy się na dwóch ścieżkach. Za pierwszą - rozmowy z Rosją - odpowiadać ma specjalny wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff, zaś za drugą - rozmowy z europejskimi sojusznikami i Ukrainą - on sam.