Węgierska Narodowa Komisja Wyborcza (NVI) zarządziła ponowne przeliczenie nieważnych głosów w wyborach na burmistrza Budapesztu. Różnica między sprawującym od 2019 roku urząd Gergelyem Karacsonyem a Davidem Vitezym wyniosła kilkaset głosów, a nieważnych głosów było ponad 24 tysiące.
Karacsony pokonał Vitezyego ledwie 324 głosami, czyli różnica wyniosła 0,04 proc. Na obu kandydatów zagłosowało po ponad 370 tys. wyborców. Przez długi czas to Vitezy był na prowadzeniu; kandydaci zamienili się miejscami po podliczeniu ponad 90 proc. głosów.
Vitezy zwrócił uwagę na dużą liczbę głosów nieważnych, których ostatecznie było ponad 24,5 tys. Według kandydata część głosów w ponad 200 lokalach wyborczych, które powinny zostać uwzględnione, potraktowano jako głosy nieważne.
Kandydatka rządzącego w kraju Fideszu Alexandra Szentkiralyi, żona ministra obrony i była rzeczniczka gabinetu Viktora Orbana, wycofała się z wyścigu na kilka dni przed wyborami, popierając Vitezya. Nie było jednak czasu wydrukować nowych kart do głosowania, więc nazwisko Szentkiralyi przekreślono na już przygotowanych kartach.
Jak uważa Vitezy, na części kart nie dokonano skreśleń lub dokonano ich niedokładnie, co wprowadzało wyborców w błąd.
Ponowne liczenie nieważnych głosów będzie miało miejsce w piątek rano i ma zakończyć się jeszcze tego samego dnia.