Ekolodzy, jak to ekolodzy - protestowali przeciw bierności rządu w kwestii niekorzystnych zmian klimatycznych.
W sieci pojawiły się filmy z demonstracji, na których widać wyjątkowo brutalne zachowanie policji. Mimo, że protest ekologów odbywał się bardzo spokojnie mundurowi wściekle ich atakowali.
Jak donoszą francuskie media policjanci próbowali także uniemożliwić dziennikarzom przeprowadzenie relacji z tego wydarzenia. Mimo tego, jeden z dziennikarzy Clément Lanot zdołał nagrać interwencję policji i zamieścił jej przebieg w mediach społecznościowych.
PARIS - Des militants pour le climat bloquent un pont dans la capitale pour alerter sur l’urgence climatique pic.twitter.com/IwvQicDaqV
— Clément Lanot (@ClementLanot) 28 czerwca 2019
PARIS - Intervention des CRS qui utilisent des gazeuses pour tenter de déloger les militants.
— Clément Lanot (@ClementLanot) 28 czerwca 2019
Plusieurs journalistes ont été empêcher de filmer. pic.twitter.com/XzwTCTYyJE
Protest został zorganizowany przez grupę "Extinction Rebellion", która sama siebie określa jako "nie stosującą agresji inicjatywę obywatelskiego nieposłuszeństwa". Ideą, która przyświeca ekologom jest przeciwdziałanie niszczeniu środowiska naturalnego i niepokojącym zmianom klimatycznym.
Członkowie "Extinction Rebellion" głoszą dość kontrowersyjne tezy o rychłym wyginięciu gatunku ludzkiego, a także o wymieraniu roślin i zwierząt. Według ekologów grozi nam "zawalenie się całego ekosystemu".