Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) w Hadze wydał w marcu 2023 r. nakaz aresztowania Putina ze względu na jego rolę w deportacji ukraińskich dzieci. Brazylia jest stroną Statutu Rzymskiego MTK, a co za tym idzie jest zobowiązana do zatrzymania Putina, jeśli wjedzie do kraju.
Taką okazją może być listopadowy szczyt G20 w Rio de Janeiro. informacje te potwierdzają źródła wywiadowcze, które wskazują w raportach, że prezydent Rosji może przyjechać do Ameryki Południowej.
Prokurator generalny Ukrainy Andrij Kostin w wywiadzie dla agencji Reutersa przypomniał o obowiązku ciążącym na kraju.
Ważne, aby społeczność międzynarodowa była zjednoczona i pociągnęła Putina do odpowiedzialności
– podkreślił Kostin.
- Mam nadzieję, że Brazylia go aresztuje, potwierdzając tym samym swój status demokratycznego i praworządnego państwa - dodał prokurator.
Tłumaczenia brazylijskiej strony
Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva już przed rokiem zapowiadał, że decyzja o ewentualnym zatrzymaniu Putina na szczycie G20 zostanie pozostawiona sądownictwu jego kraju.
Urzędnicy w rozmowie z dziennikarzami podkreślili, że "nie ma żadnych oznak, że Putin planuje wziąć udział" w spotkaniu.
⚡️Brazil must arrest Putin if he attends G20, Ukraine's Prosecutor General says.
— The Kyiv Independent (@KyivIndependent) October 14, 2024
"I would like to reiterate that it's an obligation for the Brazilian authorities as a state party of the Rome Statute to arrest him if he dares to visit."https://t.co/zF4BsPHvqY
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekazał 14 października, że nie zapadła żadna decyzja co do udziału Putina w konferencji.
Nie pierwsza taka okazja. Prowokacja Putina
We wrześniu br. Putin odwiedził Mongolię, która również jest państwem członkowskim MTK. Była to jego pierwsza wizyta od czasu upublicznienia nakazu aresztowania. Pomimo obowiązku wynikającego z międzynarodowego prawa, prezydent Rosji nie dość, że nie został tam zatrzymany, to został ciepło przyjęty przez władze w Ułan Bator.
Ukraińska strona oceniła wizytę Putina w Mongolii jako "dobrze zaplanowaną prowokację", mającą na celu pokazanie jego obojętności wobec praworządności.