Do 100 tysięcy zbliża się liczba osób ukaranych we Włoszech za złamanie przepisów o walce z epidemią koronawirusa, na mocy których zabroniono wychodzenia z domu bez uzasadnionych powodów. Wczoraj policjanci spisali w całym kraju ponad 10 tysięcy ludzi. Kara to 206 euro lub nawet trzy miesiące aresztu.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podało dziś, że dzień wcześniej skontrolowano 157 tysięcy osób, z których 10 300 ukarano (czyli ok. 6,56 procent wszystkich kontroli zakończyło się karą). Kontrole prowadzono m.in. na głównych drogach w rejonie Rzymu, by zapobiec fali weekendowych wyjazdów za miasto, które również są zabronione.
Od 11 marca, czyli od początku obowiązywania zaostrzonych przepisów o ograniczeniu możliwości poruszania się policjanci i karabinierzy sprawdzili ponad 2 mln osób. Kary za nieprzestrzeganie rozporządzeń władz wymierzono 96 tysiącom osób.
Tymczasem, Włoski Urząd Lotnictwa Cywilnego zgodził się dziś na wykorzystanie dronów w operacjach monitorowania przemieszczania się ludzi w kraju w dniach pandemii koronawirusa. O taką zgodę wcześniej zwróciły się liczne komendy straży miejskiej. Zgodnie z decyzją Urzędu takie operacje przy użyciu dronów mogą być prowadzone do 3 kwietnia. Jak wyjaśniono, ten krok został podjęty w ramach działań na rzecz ograniczenia szerzenia się wirusa.
Media informują ponadto, że rozważana jest możliwość drastycznego podniesienia kar za złamanie przepisów o walce z epidemią, w tym zakazu wychodzenia z domu bez ważnego uzasadnionego powodu. Kara, wynosząca obecnie 206 euro, może zostać podniesiona do 2 tys. euro - wynika z nieoficjalnych informacji.
Na szczęście, dużo bardziej zdyscyplinowani od Włochów są Polacy. Ostatniej doby policjanci w Polsce skontrolowali 79196 osób poddanych przymusowej kwarantannie. W 318 przypadkach stwierdzono uchybienia kwalifikujące się do ukarania - jest to 0,4 procenta wszystkich kontroli.
W całej Europie, w tym głównie w Europie Zachodniej, najbardziej obecnie dotkniętej pandemią, zarejestrowano w sumie ponad 162 tys. zakażeń koronawirusem, czyli dwukrotnie więcej niż w Chinach, gdzie było ich dotąd 81 tys.
Najbardziej dramatyczna sytuacja jest we Włoszech i Hiszpanii, gdzie łączna liczba infekcji sięga prawie 95 tys. i jest już zdecydowana większa, niż w Chinach. W samych Włoszech wirus SARS-CoV-2 zaatakował już około 60 tys. osób. Z kolei w Hiszpanii, gdzie jest podobne tempo wzrostu zakażeń oraz zgonów, liczba zakażeń przekroczyła 35 tys.