W ostatnich dniach dobowe zakażenia zbliżają się do poziomu z okresu nasilenia pandemii. Podczas ogólnonarodowej kwarantanny we Francji największy dobowy przyrost zakażeń miał miejsce 31 marca, gdy odnotowano 7578 nowych zakażeń. Po kilku dniach dobowe przyrosty spadły do około 4500 nowych infekcji dziennie.
Paryż i Marsylia zostały już zakwalifikowane do tzw. czerwonej strefy, w której diagnozuje się najwięcej zakażeń koronawirusem, dlatego też część nauczycieli z tych miast przeciwna jest powrotowi dzieci do szkół, planowanemu przez rząd na wrzesień.
W całym kraju obecnie 3,5 proc. badanych na obecność koronawirusa osób ma pozytywny wynik testu, tj. 3-4 tys. osób w ciągu doby. To prawie trzy razy więcej niż na początku lata – informują francuskie służby medyczne.
Wcześniej w piątek kierownik działu epidemiologii nowych chorób w Instytucie Pasteura prof. Arnaud Fontanet ocenił, że „to siłą rzeczy niedoszacowana liczba zakażeń”, a jego zdaniem faktyczna liczba nowych infekcji wynosi 5-10 tys. dziennie.