Według CNN choć ostateczna decyzja o udziale Białorusi nie została jeszcze podjęta, NATO i USA oceniają, że jest to coraz bardziej prawdopodobne oraz że reżim w Mińsku przygotowuje grunt pod dołączenie do agresji.
- Putin potrzebuje wsparcia
- mówi cytowany przez telewizję przedstawiciel NATO. Według źródła w białoruskiej opozycji, jednostki wojskowe są już gotowe do wejścia na Ukrainę.
Zachodni oficjele uważają, że choć wysłanie wojsk byłoby ryzykowne dla reżimu Łukaszenki i może zachwiać jego stabilnością, decyzja w tej sprawie nie zostanie podjęta przez niego, lecz przez Kreml.
- Tu nie chodzi o to, czego chce Łukaszenka. Pytanie brzmi: czy Putin chce kolejnego niestabilnego państwa w swoim regionie - powiedział rozmówca CNN.
Mimo to, podczas wtorkowego briefingu przedstawiciel Pentagonu stwierdził, że USA nadal nie widzą konkretnych sygnałów wskazujących na rychłe wkroczenie wojsk białoruskich. Ocenił jednak, że w coraz większym stopniu siły Ukrainy są w stanie przeprowadzać kontrataki, wypychając Rosjan z ich pozycji, m.in. na wschodzie i południu kraju.
Jak wynika z sondażu niezależnej inicjatywy "Sondaż Ludu", 91 proc. Białorusinów zgadza się z tezę, że uczestnictwo w wojnie na Ukrainie po stronie Rosji jest dla Białorusi "katastrofą".
Belarusian initiative "People's poll" held an independed survay amoung the Belarusians. 91% agree that participation in the war in Ukraine on the side of Russia is a disaster for Belarus. Less then 3% believe that Russia can win the war in Ukraine. pic.twitter.com/dsFAEmSC21
— Franak Viačorka (@franakviacorka) March 22, 2022