W komunikacie zamieszczonym o północy czasu kijowskiego, Ministerstwo Obrony Ukrainy poinformowało, że Rosjanie - w związku z brakiem sukcesów na froncie - "przeszli do całkowitego niszczenia obiektów infrastruktury krytycznej".
Bomby i pociski spadają na dzielnice mieszkaniowe, szpitale, szkoły, zabytki, a w miastach i wsiach dochodzić ma do grabieży oraz przemocy wobec cywilów stosowanej przez rosyjskich żołnierzy.
Nasilanie się przemocy i aktów terroru wobec ludności cywilnej odnotowuje także brytyjski wywiad.
- Rosyjskie próby podporządkowania sobie ludności poprzez manipulowanie mediami, szerzenie propagandy i instalowanie marionetkowych, prokremlowskich przywódców jak dotychczas nie powiodły się. Rosja prawdopodobnie zareaguje na te niepowodzenia stosowaniem coraz bardziej gwałtownych i represyjnych działań w celu tłumienia oporu ludności ukraińskiej - poinformowali Brytyjczycy.
Resort obrony Ukrainy stwierdził, że wojska ukraińskie odpierają ataki Rosjan.
"Wojskowo-polityczne przywództwo Białorusi nadal zapewnia wrogim wojskom wszechstronne wsparcie w korzystaniu z lotnisk i sieci transportowej, placówek ochrony zdrowia. Jest współwinnym zbrodni przeciwko Ukrainie. Wraz z tym istnieje możliwość przyłączenia się sił zbrojnych Republiki Białorusi do wojny przeciwko Ukrainie. Z posiadanych informacji wynika jednak, że duża liczba personelu i niektórzy dowódcy sił zbrojnych Białorusi odmawiają udziału w akcjach okupacyjnych przeciwko Ukrainie"
- napisano w raporcie.