Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Białoruś znów prowokuję Litwę. Z powodu balonów wstrzymano pracę lotniska! [ZDJĘCIA]

Czwartkowe, trwające ponad godzinę wstrzymanie ruchu na lotnisku w Wilnie, wywołane pojawieniem się nadlatujących z Białorusi balonów wykorzystywanych do przemytu, wpłynęło na funkcjonowanie 10 rejsów i utrudniło podróż około 1100 pasażerom. Wśród nich znaleźli się m.in. minister spraw zagranicznych Kestutis Budrys oraz unijny komisarz do spraw obronności Andrius Kubilius, którzy wracali z Brukseli.

Autor: Anna Zyzek

Budrys przekazał na platformie X, że „Samolot, którym (...) lecieliśmy z unijnym komisarzem Andriusem Kubiliusem, wracając z Brukseli, miał trudności z dotarciem do lotniska w Wilnie z powodu nadlatujących znad Białorusi balonów z przemycanymi towarami. (Balony te) stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa lotnictwa cywilnego”.

Szef litewskiej dyplomacji zaznaczył również, że „Białoruś kontynuuje (...) hybrydowe ataki na Litwę i Unię Europejską, jeszcze bardziej eskalując sytuację”.

Dodał także: „Przesłanie Unii Europejskiej dla reżimu Alaksandra Łukaszenki musi być jasne: hybrydowe ataki na państwa członkowskie Unii nie będą tolerowane i spotkają się z bezpośrednią i bolesną reakcją – surowszymi sankcjami. Im szybciej zostaną one wdrożone, tym lepiej”.

Andrius Kubilius napisał z kolei: "Moja podróż do Wilna! Przestrzeń powietrzna Litwy została ponownie zakłócona przez balony Łukaszenki. Sankcje to jedyny język, który rozumie Łukaszenka".

Wprowadzono ograniczenia w ruchu

Ograniczenia w przestrzeni powietrznej zostały wprowadzone w czwartek o godz. 18.38 (17.38 czasu polskiego) i obowiązywały do 19.55 (18.55 czasu polskiego).

Narodowe Centrum Zarządzania Kryzysowego (NKVC) podało, że odnotowano sygnały sugerujące obecność około dziesięciu balonów w przestrzeni powietrznej kraju.

To nie pierwszy raz

Litwa od dłuższego czasu mierzy się z naruszeniami przestrzeni powietrznej przez balony meteorologiczne i przemytnicze przelatujące z Białorusi. Tylko w ostatnim miesiącu zawieszenia pracy lotniska w Wilnie z tego powodu dotknęły ponad 20 tys. pasażerów i przeszło 140 lotów.

W związku z zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa, spółka Litewskie Porty Lotnicze (LTOU) skierowała do Prokuratury Generalnej wniosek o wszczęcie postępowania przygotowawczego. Według wyliczeń LTOU straty poniesione przez firmę i jej partnerów sięgają około 500 tys. euro, a – jak podkreślono – kwota ta będzie dalej rosnąć.

Seria incydentów z balonami doprowadziła do decyzji Litwy o zamknięciu 30 października granicy z Białorusią na miesiąc. Jednak Mińsk odpowiedział zakazem wjazdu dla litewskich ciężarówek, wobec czego granicę ponownie otwarto w czwartek.

Mimo to Białoruś wciąż uniemożliwia litewskim ciężarówkom opuszczenie parkingów. Jak przekazał Erlandas Mikenas, prezes stowarzyszenia przewoźników Linava, władze białoruskie domagają się rozmów na szczeblu MSZ. Litewskie ministerstwo spraw zagranicznych deklaruje jednak, że nie zamierza ulegać presji i zapowiada zwiększenie nacisku na Mińsk.

Resort w piątkowym komentarzu dla agencji BNS stwierdził: „Oceniamy działania reżimu Łukaszenki jako kolejną próbę wykorzystania każdej sytuacji do wywierania presji na Litwę i poszukiwania nowych sposobów legitymizacji (tego) reżimu”.

MSZ podkreśla, że sytuacja, w której litewskie aktywa są faktycznie przetrzymywane jako forma zastawu, tylko wzmacnia determinację kraju w dążeniu do zaostrzenia sankcji wobec władz białoruskich.

Linava poinformowała natomiast, że na terenie Białorusi na wyznaczonych parkingach przetrzymywanych jest około 1250 litewskich ciężarówek i tyle samo naczep, a kolejne blisko 2 tys. naczep znajduje się w innych częściach tego państwa.

Autor: Anna Zyzek

Źródło: niezalezna.pl, PAP

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane