W Mińsku zatrzymani zostali w niedzielę trzej dziennikarze niezależnej rosyjskiej telewizji Dożd - podała ta stacja. Na nagraniu wideo widać, że dziennikarze zostali zmuszeni do położenia się na ziemi, a potem zabrani przez ludzi ubranych po cywilnemu.
Nie jest jasne, kto zatrzymał dziennikarzy i z jakiego powodu. Sprawcy wywieźli dziennikarzy w nieznanym kierunku. Redaktor naczelny TV Dożd Tichon Dziadko powiedział, że stacja straciła kontakt ze swymi pracownikami i nie ma teraz żadnych informacji na ich temat.
Maryja Kalesnikawa, współpracowniczka kandydującej na prezydenta Swiatłany Cichanouskiej powiedziała, że reporterów zatrzymano po tym, jak na ulicy przeprowadzili z nią wywiad.
Zatrzymani to korespondenci: Władimir Romienski i Wasilij Połonski oraz operator Nikołaj Antipow.
Telewizja Dożd podała, że mężczyźni, którzy zabrali dziennikarzy, mieli na twarzach maski.
Na Białorusi trwają w niedzielę wybory prezydenckie, poprzedzone masowymi protestami przeciwko prezydentowi Alaksandrowi Łukaszence. Swiatłana Cichanouska jest najważniejszą wśród kandydatów rywalką Łukaszenki, który po raz piąty ubiega się o reelekcję.