Żywność, napoje, a także produkty chemii gospodarczej - te produkty gorszej jakości sprzedawane są w krajach Europy Wschodniej. Czeska polityk Vera Jourova w rozmowie z brytyjskim \"The Guardian\" mówi o jawnym oszustwie i złamaniu prawa unijnego przez koncerny.
- To nie jest uczciwa handlowa praktyka. W wielu przypadkach, jestem przekonana, że prawo unijne zostało złamane, ponieważ mieliśmy do czynienia z jawnym oszustwem - powiedziała Vera Jourova, członkini Komisji Europejskiej.
Porównano zawartośc artykułów spożywczych sprzedawanych we wschodniej części Europy, z tymi które oferują sklepy w zachodniej części kontynentu. Okazało się, że w jogurtach w krajach wschodniej Europy znajduje się więcej cukru i syropu glukozowego. Z kolei w krajach zachodnich w tym samym produkcie znajduje się o 40 proc. więcj owoców.
Problem dotyczy nie tylko żywności i napojów, ale również produktów chemii gospodarczej.
Na razie Komisja Europejska nie chce wskazywać nazw firm, które postępują w ten sposób. Jeżeli jednak ich praktyka się nie zmieni i nadal będą oferować różne produkty w tym samym opakowaniu, to nazwy tych koncernów zostaną upublicznione.
O tym, że Unia nie będzie tolerowała takich praktyk europejskich firm mówił przewodniczący KE Jean-Claude Juncker.
- W Unii równych nie może może być konsumentów drugiej klasy. Nie zaakceptuję tego, że w niektórych krajach Europy ludziom sprzedaje się żywność gorszej jakości, niż w innych, mimo że opakowania i branding są identyczne. Słowacy nie zasługują, by mieć mniej ryby w paluszkach rybnych. Tak jak Węgrzy mniej mięsa w swoich posiłkach, a Czesi mniej kakao w czekoladzie. Prawo UE już teraz zabrania takich praktyk. Teraz musimy wyposażyć władze krajów w mocniejsze narzędzia, by likwidować nielegalne praktyki - mówił przewodniczący KE.