Samolot, na pokładzie którego leciał amerykański sekretarz stanu, Marco Rubio, został w czwartek wieczorem zawrócony do bazy w USA po wykryciu awarii mechanicznej. Rubio leciał do Monachium na konferencję bezpieczeństwa, na której ma być omawiany temat zakończenia konfliktu na Ukrainie.
Jak podaje portal foxnews.com, awaria mechaniczna dotycząca przedniej szyby kokpitu Boeinga C-32 została wykryta ok. 90 minut po starcie maszyny z bazy lotniczej Andrews w pobliżu Waszyngtonu. Samolot zawrócił jeszcze niedaleko wybrzeża Stanów Zjednoczonych, na wysokości miejscowość Portland w stanie New Hampshire. Do bazy Andrews samolot powrócił ok. 22.00 czasu lokalnego.
🚨 DEVELOPING: Secretary of State Marco Rubio’s plane headed to Munich, Germany, has suddenly turned back to the United States. According to @BarakRavid, the plane
— Breaking911 (@Breaking911) February 14, 2025
is turning back due to a windshield crack, which is “not a safety concern.” Rubio will transfer to another aircraft pic.twitter.com/HX9A10vzjC
Rubio zmierzał do Monachium na międzynarodową konferencję bezpieczeństwa. Rzecznik departamentu zapowiedziała, że sekretarz stanu będzie kontynuował podróż innym samolotem.
Głównym tematem 61. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa będzie sprawa zakończenia konfliktu na Ukrainie. Strona amerykańska ma spotkać się tam z partnerami z Europy oraz ze stroną ukraińską, a także - według deklaracji Donalda Trumpa - rosyjską.
Marco Rubio ma wejść także w skład utworzonego przez Trumpa zespołu, który zajmie się rozpoczęciem negocjacji nad zakończeniem wojny na Ukrainie.