Australijska policja aresztowała we wtorek przywódcę protestu przeciwko rasizmowi i uniemożliwiła demonstrację w Sydney na podstawie orzeczeń sądów, że zgromadzenia w centrum miasta są obecnie nielegalne z powodu zagrożenia pandemią koronawirusa.
Organizator protestu Paddy Gibson był jedną z sześciu osób aresztowanych w parku The Domain, jeszcze zanim zgromadzenie miało rozpocząć się w południe czasu lokalnego - podała agencja AP. Sfotografowano dwóch policjantów, którzy wyprowadzali opierającego się Gibsona.
Associated Press podaje, że liczba funkcjonariuszy policji była w parku większa niż zgromadzonych. Policjanci nakazali rozejść się przybyłym, którzy opuścili miejsce demonstracji na 15 minut przed planowanym jej rozpoczęciem.
Zastępca komisarza policji stanu Nowa Południowa Walia Mick Willing powiedział, że pięciu demonstrantów ukarano grzywnami w wysokości 1000 dolarów australijskich (710 USD) za złamanie przepisów dotyczących gromadzenia się w czasie pandemii. Inny protestujący został oskarżony o używanie obraźliwego języka.
- Nie jesteśmy przeciwko prawu do protestu. Chodzi o bezpieczeństwo publiczne - argumentował Willing. - Rozumiemy, że kwestie, o których tutaj mowa, są istotne dla wielu osób. Musimy jednak zrobić, co w naszej mocy, aby zapewnić ogółowi bezpieczeństwo w tym czasie - tłumaczył.
Black Lives Matter rally organiser Paddy Gibson is arrested by police @SkyNewsAust pic.twitter.com/cuxfHK9ayg
— Danica De Giorgio (@DanicaDeGiorgio) July 28, 2020
Protest przyciągnął około 5 tys. ludzi, którzy zarejestrowali się online - podaje agencja AP. Willing oszacował, że na manifestację przyszło kilkaset osób.
Kilka godzin przed organizowanym protestem Gibson powiedział telewizji Nine Network: "Wszyscy musimy zabezpieczać się przed Covid-19, ale musimy stać razem, żeby (...) powiedzieć, że życie czarnoskórych ma znaczenie w Australii". Nawiązał do antyrasistowskich protestów ruchu Black Lives Matter, które po zabiciu w maju przez amerykańską policję czarnoskórego George'a Floyda rozszerzyły się na cały świat.
Z powodu pandemii Covid-19 zgromadzenia na świeżym powietrzu w Nowej Południowej Walii są ograniczone do 20 osób.
Gibson zorganizował demonstrację z rodziną Davida Dungaya, Aborygena, który zmarł w 2015 roku w więzieniu w Sydney po tym, gdy został przyduszony przez pięciu obezwładniających go strażników; mężczyzna zanim stracił przytomność, podobnie jak Floyd, kilkakrotnie powtarzał, że nie może oddychać.
Demonstranci zebrali ponad 100 tys. podpisów pod petycją wzywającą do postawienia zarzutów strażnikom więziennym Dungaya.
Sędzia Sądu Najwyższego Nowej Południowej Walii zgodził się w niedzielę ze stanowiskiem policji, że możliwość transmisji koronawirusa podczas protestu powoduje, iż jest on zbyt ryzykowny. W poniedziałek sąd apelacyjny odrzucił skargę protestujących, którzy twierdzili, że sędzia nie ma prawa zakazać wiecu.