Dzisiaj w Paryżu kolejny raz doszło do starć członków ruchu "żółtych kamizelek" z policją. Protest wywołany podwyżką cen paliwa trwa już trzeci tydzień. Jak informują media, policja zatrzymała dotychczas 122 protestujących, a 20 osób zostało rannych. Według szacunków służb porządkowych w całej Francji na ulice wyszło 36 tys. ludzi
Już wcześniej informowano, że zgromadzeni na manifestacji na paryskich Polach Elizejskich członkowie ruchu "żółtych kamizelek" starli się z policją, która użyła gazu łzawiącego. To już kolejny "gorący weekend" w stolicy Francji. Tydzień temu doszło do zamieszek na ogromną skalę i wszystko wskazuje na to, że dzisiaj sytuacja będzie analogiczna.
We Francji sytuacja powoli się normalizuje. Spokój, porządek, opanowanie, stabilizacja, napieprzanie się 2-metrowymi, metalowymi barierkami. Życie powoli wraca do normy.pic.twitter.com/r2XGwo62uW
— Bardzo Złe Zło (@ZueZuo) 1 grudnia 2018
Do pierwszych incydentów na Polach Elizejskich doszło około godziny 9 rano. Manifestanci usiłowali sforsować kordon policji, na co członkowie sił bezpieczeństwa odpowiedzieli gazem łzawiącej.
Individuals attacked #Macron's CRS regime police bus at Place de l'Etoile in #Paris. People resist nationwide against higher taxes and police brutality#YellowVests #France #ChampsElysees #GiletsJaunes #resistance #1erDecembrepic.twitter.com/CBAdFipbmK
— The Hawks (@TheHawksOps) 1 grudnia 2018
Jak informuje agencja Reutera, zakapturzeni i zamaskowani protestujący rzucali w policjantów barierkami i innymi przedmiotami; podpalono kosze na śmieci. Inni zabarykadowali się w uliczkach w okolicy placu, na którym stoi Łuk Triumfalny.
Wśród 20 rannych osób jest trzech policjantów. Na ulicach słychać strzały.
? EN DIRECT - #Paris : Rassemblement de #giletsjaunes en contrebas de l'Avenue de #Friedland. Les échanges avec les forces de l'ordre sont très violents, des grenades de désencerclement sont utilisées." #ArcDeTriomphe #GiletsJaunes #1erDecembre pic.twitter.com/tq1GtfLAeX
— FranceNews24 (@FranceNews24) 1 grudnia 2018
Z kolei protestujący przedstawiciele "żółtych kamizelek" - jak nazywa się ruch sprzeciwiający się m.in. podwyżkom podatków od paliwa - zebrali się przy Łuku Triumfalnym. Śpiewają francuski hymn narodowy i wzywają do dymisji prezydenta Emmanuela Macrona.
? EN DIRECT - #Paris : Des #casseurs ont incendiés plusieurs véhicules Avenue #Foch et Avenue de #Friedland." (?@RemyBuisine) #GiletsJaunes #YellowJackets #Protest #1erDecembre #giletsjaunes #01decembre2018 #01decembre #arcdetriomphe #ChampsElysees #ArcDeTriomphe pic.twitter.com/Egfk6SPQ2Y
— FranceNews24 (@FranceNews24) 1 grudnia 2018
Władze wcześniej obawiały się, że pod spontaniczny ruch podłączą się wyznawcy skrajnych ideologii.
Bandyci są mniejszością i nie ma dla nich miejsca na tych demonstracjach
- podkreślił w telewizji LCI rzecznik francuskiego rządu Benjamin Griveaux.
? EN DIRECT - #Paris : Des #giletsjaunes investissent désormais le quartier de l'Opéra, le boulevard #Haussmann et l'Avenue de l'Opéra bloqués." #GiletsJaunes #YellowJackets #Protest #1erDecembre #giletsjaunes #01decembre2018 #01decembre pic.twitter.com/tXSX4FLrrw
— FranceNews24 (@FranceNews24) 1 grudnia 2018
Z kolei wiceminister spraw wewnętrznych Laurent Nunez powiedział, że wokół Pól Elizejskich, poza terenem zabezpieczonym przez policję, znajduje się w około 3 tysięcy "awanturników". Miejsce dla demonstrantów jest monitorowany i aby do niego wejść, należy przejść kontrolę.
? EN DIRECT - #Paris: Les #giletsjaunes investissent désormais le quartier de l'Opéra, à Paris. Le boulevard Haussmann est actuellement bloqué." pic.twitter.com/ZcDQwrVn6h #GiletsJaunes #1erDecembre #01decembre2018 #01decembre #arcdetriomphe #ChampsElysees #ArcDeTriomphe
— FranceNews24 (@FranceNews24) 1 grudnia 2018