W najnowszym wywiadzie Aleksiej Nawalny mówi o próbie otrucia go. Według lidera opozycji antykremlowskiej, za zamachem na jego życie stoi prezydent Rosji Władimir Putin. Nawalny zapowiada, że chce wrócić do Rosji.
"Twierdzę, że to Putin stał za zbrodnią i nie mam żadnej innej wersji"
- oznajmił Nawalny, cytowany przez tygodnik "Der Spiegel" w streszczeniu wywiadu. Pełna wersja rozmowy - jego pierwszego dużego wywiadu po otruciu zakazanym bojowym środkiem chemicznym Nowiczokiem - ma ukazać się jeszcze w czwartek na stronach internetowych tygodnika.
Rosyjski opozycjonista oświadczył również, że zamierza powrócić do Rosji, bo szanuje swoją rolę jako "typa, który się nie boi".
Jak pisze Spiegel, Nawalny był w dobrym humorze i kondycji, jednak skutki ataku nadal są widoczne, bo miał trudności z nalaniem sobie wody do szklanki. Opisał też uczucie, jakie towarzyszyło mu po otruciu: "Nie czujesz bólu, ale wiesz, że umierasz".