Departament Edukacji w Madrycie, który finansuje prywatną szkołę katolicką imienia Jana Pawła II na przedmieściach miasta Alcorcón, wysłał inspektorów do zbadania skargi na dyskryminację ze względu na płeć w związku z działalnością pozalekcyjną ośrodka.
Zarzut sformułował na antenie Cadena SER lewicowy radny Jesús Santos, który podnosi, że szkoła nie zapewnia podopiecznym takich samych warunków rozwoju i możliwości, bez względu na płeć.
– mówił na antenie Cadena SER lewicowy radny parti Podemos, Jesús Santos.To skandaliczne, że szkoła, która otrzymuje fundusze publiczne, dzieli płeć w tak bezsensowny sposób. Nie powinno być tak, że takie ośrodki kształcą chłopców i dziewczęta według seksistowskich wzorców
Reklama
W szkole im. Jana Pawła II zajęcia prowadzone są w oddzielnych klasach dla chłopców i dzieci. Ale to nie może być podstawą do pozbawienia placówki środków publicznych.
– poinformował rzecznik ratusza Ángel Garrido.Jeśli inspektorzy wykryją dyskryminację w programie zajęć pozalekcyjnych szkoły, samorząd może nałożyć kary
Juan Carlos Corvera, przewodniczący fundacji nadzorującej szkołę i inne szkoły katolickie, zaprzeczył, że klasa szydełkowania była zamknięta dla chłopców. "Każdy uczeń, zgodnie ze swoim gustem, wybiera aktywność, którą woli", powiedział, dodając, że "niektóre grupy polityczne w Radzie atakują szkołę w celu promowania siebie".
To nie pierwsze kłopoty katolickiej szkoły. W zeszłym roku dyrektor szkoły, Carlos Martínez, został ukarany grzywną wydziału edukacji w Madrycie po tym jak zaatakował w liście do rodziców ustawę zobowiązującą szkoły do dyskusji nad kwestią tożsamości płciowej. Ustawę nazwał „fanatycznym terroryzmem”.