Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Kluby „Gazety Polskiej” na Węgrzech. Przyjaźń polsko-węgierska trwa – ZDJĘCIA

Klubowicze „Gazety Polskiej” z całego kraju i zagranicy wzięli udział w V Wielkim Wyjeździe na Węgry.

Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska
Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska
Klubowicze „Gazety Polskiej” z całego kraju i zagranicy wzięli udział w V Wielkim Wyjeździe na Węgry. Polacy byli entuzjastycznie witani podczas głównych uroczystości Narodowego Święta Węgier. – Serdecznie witam naszych przyjaciół z Polski. To bardzo ważne dla nas, że jesteście tu dziś z nami tak jak 1848 r. – mówił witając kluby „GP” Viktor Orban, premier Węgier.

Do Budapesztu dotarło w sumie kilkuset Polaków. Nie zawiedli klubowicze „Gazety Polskiej”, którzy na Węgry dotarli po całonocnej podróży autokarem. W Budapeszcie zjawili się m.in. przedstawiciele klubów ze Szczytna, Elbląga, Krakowa, Bielska-Białej, a także klubów zagranicznych Essen, Hamburga czy Wiednia. Polska grupa była dobrze widoczna wśród tłumu Węgrów. Specjalnie dla Polaków zaprezentowana była transkrypcja przemówień występujących władz Węgier i Budapesztu. Nie zabrakło wątków polskich.

Pragnę serdecznie powitać na dzisiejszej uroczystości naszych polskich przyjaciół, naszych braci. My Węgrzy nigdy nie zapomnimy ilu polskich bohaterów walczyło o węgierską wolność. Nie zapomnimy polskich legionistów, którzy w 1848 r. przybyli na Węgry, powołując się na trwającą dawna przyjaźń z Węgrami, by stanąć z nami ramię w ramię do walki o wolność. W 1848 r. genialne posunięcia polskiego generała Bema pozwoliły utrzymać się przez wiele miesięcy mowo powstałej republice Kossutha

– powiedział witając Polaków Istvam Tarlos, burmistrz Budapesztu.

Nasi rodacy byli witani na każdym kroku uśmiechem, uściskami i nieśmiertelnym stwierdzeniem: Polak-Węgier dwa bratanki.


fot. Tomasz Adamowicz

fot. Tomasz Adamowicz

Główne uroczystości węgierskiego święta odbyły się jak co roku przed muzeum narodowym w Budapeszcie. Co ciekawe, nieopodal wiecu, w którym brał udział premier Węgier pojawili się również jego przeciwnicy polityczni. Nieliczni protestujący próbowali zakłócić wystąpienie gwiżdżąc i robiąc hałas trąbkami i syrenami. Oddzieleni byli jednak przez szpaler policjantów i młodzież z tablicami z treścią „Soros płaci, gwizdki gwiżdżą”. W swoim wystąpieniu Viktor Orban wiele miejsca poświęcił tematyce suwerenności i wolności, o którą Węgrzy musieli tyle razy walczyć.

Naszym zadaniem jest dbać o wypracowaną jedność i każdego dnia na nowo budować. Węgierski naród umacnia się, podnosi i zasłuży we wspólnocie narodów europejskich na uznanie, należne mu miejsce ze względu na jego talent i sumienność. Węgierska marka będzie znów piękna, godna swojej dawnej wielkiej sławy. Niech żyje węgierska wolność niech żyje Ojczyzna!

– zakończył przemówienie Orban.


fot. Tomasz Adamowicz

O godz. 14.00 odbyły się uroczystości pod pomnikiem gen. Józefa Bema. To właśnie tam swoje przemówienie wygłosił redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz.

Przyjaźń polsko-węgierska trwa prawie 1000 lat i były różne zakręty polityczne. Nie zmieniło się jedno to, że pomagaliśmy sobie jako narody. Umówiliśmy się z ruchami społecznymi, że będziemy oddziaływali we własnych krajach na to, by budować pomosty trwałej współpracy. Wcześniej czy później odegra to wielkie znaczenie polityczne. Ważne jest to, by to narody chciały ze sobą współpracować. W drugiej kolejności są politycy

– powiedział Tomasz Sakiewicz.


fot. Tomasz Adamowicz

Głos zabrał również Ryszard Kapuściński, prezes Klubów Gazety Polskiej.

Musimy szanować stare przyjaźnie i szuka nowych przyjaciół w Europie. UE jest na rozdrożu i tylko wspólnie z narodami które myślą tak jak my o Europie wolnych narodów możemy zmienić tą strukturą na lepsze. Przyjechaliśmy do Budapesztu aby umocnić naszą przyjaźń

– mówił Kapuściński.

W podobnym tonie wypowiadali się przedstawiciele Węgrów Laszlo Csizmadia, szef największej organizacji społecznej na Węgrzech oraz Bence Retvari, przedstawiciel rządu węgierskiego.

Wierzymy w Europę narodów. Nas Węgrów i Polaków traktowano jako narody gdy byliśmy w objęciach innych większych państw. Te mocarstwa jednak najczęściej chciały nas wykorzystać. (…) My będziemy zawsze wierzyć, że sednem i sercem Europy środkowej jest przyjaźń polsko-węgierska. Polonia Semper Fidelis

– zakończył swoje przemówienie Bence Retvari.

Po południu odbyły się uroczystości pod tablicą upamiętniającą zamordowanych w Katyniu.


fot. Tomasz Adamowicz


fot. Tomasz Adamowicz


fot. Tomasz Adamowicz

 



Źródło: niezalezna.pl

#Kluby Gazety Polskiej #Tomasz Sakiewicz #Wielki wyjazd na węgry #Polska #Węgry

Jacek Liziniewicz