Rozpoczął się Wielki Wyjazd na Węgry organizowany przez Kluby Gazety Polskiej. Ich szef Ryszard Kapuściński jest w drodze do Budapesztu. I w trakcie jazdy dowiedział się, że jego słowa zostały zmanipulowane przez portal wp.pl
Na stronie głównej pojawiła się zapowiedź materiału. W tonie bardzo sensacyjnym, choć niewiele mającym wspólnego z rzeczywistością.

A po wejściu na stronę pojawia się tytuł i wstęp - będący już manipulację w czystej postaci.

Ryszard Kapuściński potwierdza, że dzisiaj telefonował do niego reporter wp.pl i zgodził się udzielić wywiadu, choć był w drodze do Budapesztu.
Rozmowa ze mną nie była autoryzowana - podkreśla szef Klubów Gazety Polskiej i stanowczo dementuje słowa użyte w tytule. - Nie mówiłem nic o rzekomym ujawnieniu przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego treści rozmów z premierem Węgier.
Zwrócił także uwagę, że tzw. lead (wstęp do tekstu) jest zbitką kilku odpowiedzi na różne pytania, a autor połączył je w jedną wypowiedź, manipulując w ten sposób ich właściwym przekazem.
To ordynarna manipulacja na dość prymitywny poziomie - podkreśla Ryszard Kapuściński, który już zapowiedział żądanie sprostowania od portalu wirtualnapolska.pl