Krótko po zaprzysiężeniu Donalda Trumpa wszyscy zagraniczni ambasadorzy USA zostali zwolnieni – podał „Independent”. Nowy prezydent USA domagał się, by wszyscy opuścili swoje biura do południa w dzień inauguracji. Mowa o 80 osobach.
Nowego prezydenta zaprzysiągł na stopniach Kapitolu sędzia Sądu Najwyższego John Roberts. Republikanin
Donald Trump złożył przysięgę na Biblię prezydenta Abrahama Lincolna, a także na Biblię, którą dostał od swej matki w 1955 roku.
Trump zażądał by każdy ambasador, który został powołany przez byłego prezydenta Baracka Obamy opuścił swoje biuro do godziny 12 w dniu 20 stycznia i bez żadnej zwłoki.
Już 23 grudnia zespół Donalda Trumpa podał, że
nie będzie "żadnych wyjątków" dla ambasadorów, którzy zwrócą się z prośbą o przedłużenie ich urzędowania.
Takie działanie nie jest nowością. Zazwyczaj jednak ambasadorowie sami składali dymisje ze stanowisk w momencie, gdy byli już powołani ich następcy.
Pierwsza żona Trumpa – Ivana Trump miała wyrazić zainteresowanie funkcją ambasadora Republiki Czeskiej. Prezydent Republiki Czeskiej, Milos Zeman, wyraził swoje poparcie.
Nie mogli wysłać lepszego ambasadora USA do Pragi
– powiedział.
Na stronie
Białego Domu pojawiły się już nowe nominacje na niektóre ze stanowisk, również ambasadorów.
Źródło: independent.co.uk
#White House #ambasadorowie zwolnieni #ambasador #Donald Trump. USA
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
mg