Władze Oslo zdecydowały się, po raz pierwszy w historii, na wprowadzenie zakazu jazdy pojazdów z silnikami diesla po ulicach miasta. Tłumaczą to wysokim poziomem zanieczyszczenia powietrza – pisze Financial Times.
We wtorek zakaz będzie obowiązywał od 6 rano do 22 w nocy. Zostanie utrzymany dopóki poziom zanieczyszczenia będzie wysoki. Kierowcy, którzy nie zastosują się do obostrzeń, mogą zostać ukarani karą w wysokości 1500 norweskich koron, czyli ok. 720 zł.
Z zakazu wyłączone zostały m.in. auta służb publicznych, hybrydy z silnikami diesla, pojazdy ratunkowe, a także samochody dyplomatyczne. Brak wiatru i niska temperatura przyczyniają się do wzrostu zanieczyszczenia powietrza w mieście. Dlatego właśnie władze norweskiej stolicy zdecydowały się na wprowadzenie radykalnych rozwiązań. Niektórzy Norwegowie nie kryją oburzenia z tego powodu.
Najpierw zachęcają ludzi do kupowania samochodów z silnikiem diesla, a potem odkrywają, że nie są one przyjazne dla środowiska
- portal ft.com cytuje jeden z wpisów, jaki ukazał się na stronie społecznościowej norweskiej gazety Dagbladet.
Również inne miasta zaostrzają swoje podejście do samochodów z silnikami wysokoprężnymi. Paryż, Madryt, Ateny i Meksyk w grudniu zobowiązały się, że do 2025 r. wprowadzą całkowity zakaz poruszania się po ulicach tych miast pojazdom z silnikiem diesla.
Źródło: Financial Times
#diesel #Oslo
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Marek Nowicki