Związek studentów Studiów Orientalnych, Afrykańskich i Bliskiego Wschodu (SOAS) z prestiżowego uniwersytetu w Londynie żąda, aby na kursie filozofii całkowicie pominąć myśli Platona, Kartezjusza czy Kanta. Dlaczego studencki związek chce zablokować nauczanie myśli jednych z najwybitniejszych filozofów? Zdaniem SOAS ich nauczanie należałoby pominąć, ponieważ ci filozofowie byli... biali.
Na kursach powinna dominować myśl afrykańskich i azjatyckich intelektualistów. Studenci prowadzą kampanię na rzecz „dekolonizacji” uniwersytetu i odrzucenia „strukturalnego oraz epistemologicznego dziedzictwa kolonializmu”.- podaje pch24.pl.
Przygotowana przez rząd reforma szkolnictwa wyższego w Wielkiej Brytanii zakłada, że uniwersytety będą nauczały tego, o czym będą chcieli słyszeć studenci.
Sir Roger Scruton, filozof obawia się, iż brytyjskie uczelnie będą kształcić ignorantów.
- Nie można przecież z góry wykluczyć całego obszaru filozofii, całego wysiłku intelektualnego podjętego przez białych filozofów, bez zapoznania się z rezultatami ich badań.
Wykładowcy obawiają się tragicznych skutków wywierania presji na władze uniwersytetu w myśl poprawności politycznej.
- Istnieje realne niebezpieczeństwo, że poprawność polityczna wymknie się spod kontroli. Musimy zrozumieć, jaki był świat i nie możemy przepisywać historii na nowo, jak niektórzy by tego chcieli. - dodał Sir Anthony Seldon, rektor Uniwersytetu z Buckingham.
Studenci ze stowarzyszenia SOAS twierdzą że myśl „białych filozofów" powinna być analizowana jedynie „w razie potrzeby," a prezentowane przez nich idee powinny być nauczane wyłącznie z "krytycznego punktu widzenia" np. wskazując na kontekst kolonialny filozofów Oświecenia. - podaje pch24.pl
Źródło: pch24.pl,niezalezna.pl
#Uniwersytet
#Londyn
#filozofia
#Wielka Brytania
bm