Nowa ustawa o handlu, która miała obowiązywać od września br., zakłada m.in. wprowadzenie dla przedsiębiorstw 1,4 proc. podatku od przychodu powyżej 170 mln zł miesięcznie. Jednak trzy miesiące temu Komisja Europejska wstrzymała tę ustawę. Jak czytamy bowiem w oficjalnym oświadczeniu KE z września br.: „Stawki podatku oparte na wielkości przychodów przyznają przedsiębiorstwom o dochodach niższych niż 170 mln selektywną przewagę nad ich konkurentami, czyli są niedozwoloną przez UE pomocą publiczną”.
Decyzja ta wywołuje kontrowersje, ponieważ regulacje prawne podobne do polskich obowiązują już we Francji oraz w Hiszpanii i nie budzi to sprzeciwu KE.
W czwartek polski rząd zaskarżył decyzję Komisji do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
– stwierdził w ubiegłym tygodniu wicepremier Mateusz Morawiecki. Z argumentem nieuzasadnionej pomocy publicznej nie zgadza się również Artur Soboń, poseł Prawa i Sprawiedliwości.Od wielu lat koncerny handlowe w Polsce, których roczne obroty utrzymują się na poziomie 3–5 mld zł, nie zapłaciły ani złotówki podatku dochodowego w Polsce. Teraz uzyskują wsparcie ze strony KE
Reklama
– mówi „Codziennej” Soboń.Wspomniany podatek nikogo nie faworyzuje, ponieważ wyższa stawka podatku dotyczy tego samego poziomu przychodów. Poza tym każde państwo ma autonomię w wyznaczaniu rodzaju obowiązującego podatku i ich kwoty
KE zapowiada, że będzie bronić swojej decyzji, choć nie odpowiedziała do tej pory na konkretne zarzuty polskich władz. Trybunał ma rozstrzygnąć sprawę do końca 2017 r.
Więcej na ten temat w poniedziałkowym wydaniu „Gazety Polskiej Codziennie”.