Dostęp do stałego lądu jest utrudniony. Wpływa to negatywnie na poziom życia i warunki panujące na Krymie.
Jak zaznacza ekspert, mimo powstałych po aneksji problemów, m.in. transportowych, czy społecznych, większość mieszkańców pozostała ja półwyspie.
Ze względu na ostrą retorykę Rosjan i prowadzoną przez nich politykę mieszkańcy Krymu winą za zaistniałą sytuację są skłonni obarczyć Zachód, czy ukraińską dywersję.
– czytamy na osw.waw.pl.Jeśli sytuacja ta nie ulegnie zmianie, w perspektywie jednego pokolenia półwysep może całkowicie zintegrować się z Rosją, czemu sprzyjać będą powstające nad Cieśniną Kerczeńską mosty oraz rozszerzająca się wspólna przestrzeń medialna i kulturalna
Reklama