Wolność dana nam jest jak resztki dla psa, czyli przypadek ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

​Zwolniony za palenie skręta. Sąd przywrócił go do pracy

Pracownika Uniwersytetu Connecticut zwolniono z pracy, bo wpadł na na paleniu marihuany.

Chuck Grimmett from Amherst, Ohio, United States of America/creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/deed.en
Chuck Grimmett from Amherst, Ohio, United States of America/creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/deed.en
Pracownika Uniwersytetu Connecticut zwolniono z pracy, bo wpadł na na paleniu marihuany. Ukarano go zbyt surowo i powinien odzyskać posadę - orzekł Sąd Najwyższy w Stanach Zjednoczonych.

Gregory Linhoff był konserwatorem na Uniwersytecie w Connecticut. W 2012 roku policjanci złapali go na paleniu trawki w służbowym samochodzie. Nie miał wcześniej problemów dyscyplinarnych. Od kiedy został zatrudniony w 1998 roku, otrzymał same pozytywne oceny pracy - relacjonuje amerykański Time.


- Zwolnienie Linhoffa była jedyną właściwą karą za jego zachowanie. Nie zrobienie tego byłoby złą wiadomością dla innych pracowników 

- powiedział urzędnik stanowy.


Arbitraż sądowy nie zgodził się z tą decyzją, mówiąc, że zamiast zwalniać Linhoffa, powinien być zawieszony bez możliwości pobierania wypłaty na okres 6 miesięcy, oraz poddany kontroli narkotykowej przez rok od powrotu do pracy. Stan Connecticut odwołał się od tej decyzji do sądu apelacyjnego. Sędzia uchylił decyzję arbitra ze względu na to, że naruszyła prawo stanowe dotyczące użytku marihuany. Oznaczało to, że decyzja o zwolnieniu była słuszna.

Związek zawodowy, do którego należał Linhoff, nie zgodził się z tym wyrokiem i zaapelował do Sądu Najwyższego.

Orzekając w składzie siedmiu sędziów, wszyscy  zgodzili się, że niższy sędzia sądu apelacyjnego niesłusznie obalił orzeczenie arbitra. Sąd Najwyższy dowodził, że choć polityka stanowa pozwala na wyrzucenie z pracy za zażywanie narkotyków w miejscu pracy, to nie znaczy, że tego wymaga - podaje Times.

"Po zapoznaniu się z raportami arbitra dotyczącymi cech osobowych Linhoffa oraz jego ogólne zachowanie wskazują, że jest on dobrym kandydatem na drugą szansę. Co więcej, dyscyplina nałożona przez arbitra był odpowiednio ciężka i wysyłała wiadomość do innych, którzy mogli uznać, że popełnienie podobnego wykroczenia nie spowoduje bolesnych konsekwencji" -

 napisał w decyzji szef sędziów Chase T.Rogers.

"Sąd przyznał, bezpośrednio lub pośrednio, że istnieje polityka publiczna rehabilitacji i drugich szans, które powinny być ujęte w miejscu pracy" - powiedziała prawniczka Linhoffa po ogłoszeniu wyroku.

 



Źródło: times.com

#USA #trawka #marihuana

Marek Nowicki