Broń dotarła do wojskowych z rosyjskiego 4. pułku przeciwlotniczego. W najbliższym czasie ma zostać ona wykorzystana do działań bojowych. Z czasem S-400 mają zastąpić na Krymie używane dotąd przez najemników Putina nieco starsze systemy rakietowe S-300.
Przewożenie ciężkiego sprzętu wojskowego przez rosyjskich żołnierzy na okupowany półwysep związane jest z rozpoczynającymi się właśnie manewrami Kaukaz-16, sprawdzającymi gotowość bojową wszystkich rodzajów sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
Ponadto, od kilku dni coraz bardziej prawdopodobna jest kolejna ofensywa wojsk FR wobec Ukrainy. Władze w Kijowie ostrzegają, że zbrojenie Krymu jest częścią szerszej operacji Rosji, której finałem może być nawet najazd armii Putina na Kijów.
O tym, że sytuacja na linii Rosja-Ukraina robi się coraz bardziej niebezpieczna, świadczy m.in. zwołanie w czwartek w trybie natychmiastowym Rady Bezpieczeństwa ONZ, poświęconej kryzysowi w Donbasie oraz postawienie na wniosek prezydenta Petro Poroszenki w stan pełnej gotowości bojowej wszystkich rodzajów sił zbrojnych armii ukraińskiej.
Reklama