Przysłuchując się przemówieniu Melanii Trump uważni obserwatorzy amerykańskiej sceny politycznej wychwycili spore podobieństwo do przemówienia Michelle Obamy z 2008 roku.
Dziennikarze CNN zauważyli, że łudząco podobnie brzmiało przemówienie Michelle Obamy, tyle że zostało ono wygłoszone w 2008 roku.- Przekazali mi wartości, że trzeba ciężko pracować, a dane słowo jest wiążące. Nauczyli mnie, że robisz to, co obiecasz i traktujesz ludzi z szacunkiem. Nauczyli mnie, żeby okazywać wartości moralne w codziennym życiu. Tę lekcję przekazuję teraz naszemu synowi [...] Musimy przekazywać tę lekcję przyszłym pokoleniom, bo chcemy, żeby dzieci naszego narodu wiedziały, iż jedyną granicą możliwości jest siła marzeń i chęć pracowania na nie – mówiła wzruszona Melania Trump.
Tak wygląda skala podobieństw obu przemówień:- Barack i ja zostaliśmy wychowani w podobnych wartościach. Nauczono nas, że trzeba ciężko pracować, osiągnąć w życiu co się chce, że twoje słowo jest wiążące i że robisz to, co wcześniej obiecasz. Że traktujesz ludzi z godnością i szacunkiem, nawet jeżeli znasz ich i nie zgadasz się z nimi [...] Barack i ja zbudowaliśmy nasze życie wokół tych wartości i przekazujemy je przyszłym pokoleniom. Chcemy bowiem, by nasze dzieci i dzieci tego narodu wiedziały, że jedyną granicę ich osiągnięć wyznaczają marzenia i chęć pracowania na nie – mówiła Wówczas Michelle Obama.