Odkryty basen w Austrii zakazał wstępu uchodźcom po tym, jak 13-letnia dziewczynka padła ofiarą napaści seksualnej w damskiej szatni. Sprawcą był prawdopodobnie "uchodźca". To kolejny przypadek podobnego ataku na austriackiej pływalni.
Spółka zarządzająca basenem w miejscowości Mistelbach, około 100 km na północny zachód od Wiednia, zadecydowała o postawieniu tabliczek z napisem
: "dziś nie ma wpisu dla uchodźców".
Dziennik "Kronen Zeitung" poinformował, że policja prowadzi śledztwo po środowym ataku w basenie. Jego ofiarą padła 13-latka, którą molestował "obokrajowiec o ciemnej karnacji".
Burmistrz miasteczka Alfred Pohl powiedział lokalnej prasie:
"Ta decyzja nie została podjęta pochopnie, biorę za nią odpowiedzialność". Obecnie do patrolowania basenu wynajęto ochroniarzy. Mają oni pilnować, by zakaz wstępu dla uchodźców był przestrzegany, dopóki "nie przywrócone zostanie poczucie bezpieczeństwa".
Przed atakiem na 13-latkę w Austrii dochodziło do podobnych incydentów.
Najgłośniejszy z nich dotyczył ataku na 10-letniego chłopca, który został zgwałcony na basenie przez irackiego "uchodźcę", który zeznał, że miał taką "potrzebę seksualną". Dziecko trafiło do szpitala z poważnymi obrażeniami, a jego matka mówi, że syn płacze każdej nocy po ataku.
Do gwałtów i napaści seksualnych popełnianych przez uchodźców
dochodzi też często w Niemczech. Niemiecki park wodny Arriba ogłosił nawet kilka miesięcy temu, że podzieli obiekt na część dla mężczyzn i dla kobiet. W styczniu 2016 r. rada miasta Bornheim podjęła decyzję o zakazie wstępu na miejski basen dla uchodźców płci męskiej. Powodem były powtarzające się ataki seksualne na kobiety.
Źródło: Daily Mail
#basen
#Austria
#gwałty
#uchodźcy
wg