Zdaniem szefa policji, sprawca najpierw oddał strzały do ochroniarza pracującego w klubie, a następnie wszedł do środka i wziął zakładników. Po ok. trzech godzinach do budynku przedostali się funkcjonariusze jednostki SWAT i napastnik zginął w wymianie ognia z jednym z funkcjonariuszy.
FBI wszczęło dochodzenie w sprawie terroryzmu.
Reklama