Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

​„Codzienna” walczy o honor Polski

Po ubiegłotygodniowej interwencji „Codziennej” tajwańscy politycy i dziennikarze nadal przerzucają się odpowiedzialnością za wywiad prezydent elekt Tsai Ing-wen, godzący w dobre imię Polski.

Chien Hung Lin / https://creativecommons.org/ licenses/by-nd/2.0/
Chien Hung Lin / https://creativecommons.org/ licenses/by-nd/2.0/
Po ubiegłotygodniowej interwencji „Codziennej” tajwańscy politycy i dziennikarze nadal przerzucają się odpowiedzialnością za wywiad prezydent elekt Tsai Ing-wen, godzący w dobre imię Polski.
 
Jak pisała w zeszłym tygodniu „Codzienna”, w wywiadzie dla opiniotwórczego dziennika „China Times” tajwańska prezydent elekt Tsai Ing-wen, mówiąc o potrzebie rozliczeń z przeszłością na wyspie, odniosła się do polskiego doświadczenia. Tajwańska polityk miała powiedzieć: „Polska przeszła drogę od komunistycznego państwa ku demokracji i w tym prosie transformacji istnieje konieczność wyjaśnienia prawdy, np. dotyczącej historii masakry na Żydach, temu wszystkiemu polskie społeczeństwo musi stawić czoło”. Tsai powołała się w wywiadzie o Polsce na swoje spotkanie z Aleksandrem Kwaśniewskim, z którym kilka dni wcześniej rozmawiała na temat „kwestii rozliczeń z przeszłością”.
 
Po interwencji „Codziennej”, podlegające polskiemu MSZ-etowi Warszawskie Biuro Handlowe (WBH) z siedzibą na wyspie, rozpoczęło interwencję w gazecie, u przedstawicieli prezydent elekt i w tutejszym MSZ-ecie, Polscy dyplomaci mieli otrzymać zapewnienie, że Tsai Ing-wen nie wypowiedziała słów zamieszczonych w wywiadzie i że był to błąd dziennikarki. Zobowiązano się też, że „w ciągu kilku godzin tekst zostanie poprawiony tak, aby nie wywoływać fałszywego wrażenia, że obarcza się w nim Polaków winą za Zagładę”.

CZYTAJ: Skandaliczna wypowiedź prezydent-elekt o Polakach. Po spotkaniu z Kwaśniewskim

Rzeczywiście jeszcze tego samego dnia wieczorem w wydaniu internetowym pojawiała się inna wersja wypowiedzi prezydent elekt. Niestety, i ta wersja jest bulwersująca. W nowym wariancie Tsai Ing-wen miała powiedzieć, że najważniejszą rzeczą, jakiej dokonał Kwaśniewski, będąc prezydentem, jet promowanie w Polsce pojednania. I dalej tajwańska polityk stwierdziła też, że „oni [Polacy – przyp. red.] pokonali drogę od komunizmu do demokracji, a proces ten wymaga pojednania, wyjawienia prawdy. Ponadto, podczas II wojny światowej wielu Żydów zostało zabitych w Polsce i z tą kwestią oni także muszą sobie jakoś poradzić”.

Tymczasem w liście elektronicznym, jaki otrzymaliśmy od dyrektora WBH Macieja Gaca, polski urzędnik ocenia, że zmienione stwierdzenie tajwańskiej prezydent elekt w „China Times” odczytuje już „nie jako fatalne, raczej wyważone i niegodzące w dobre imię Polski”. Dyrektor WBH nawiązał także do słów prezydenta Andrzeja Dudy podczas uroczystości otwarcia Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów w Markowej (tekst został przez WBH wysłany do Tsai Ing-wen). „Musimy im przekazać prawdę o Holocauście, o tym, co się działo, prawdę o bohaterstwie i czasem smutną prawdę o draństwie”.

O sprawę zapytaliśmy przedstawicieli Demokratycznej Partii Postępu (DPP), na czele której stoi Tsai Ing-wen. Ketty W. Chen, wicedyrektor Departamentu Spraw Międzynarodowych w DPP, która była obecna przy spotkaniu Tsai z Kwaśniewskim, a także gdy prezydent elekt udzielała wywiadu dla „China Times”, zapewniła, że pierwsza wersja wypowiedzi, którą przypisano Tsai Ing-wen, była „potworna”. Zapewniono nas, że prezydent elekt nigdy nie powiedziała, iż „polskie społeczeństwo ma stawić czoła historii masakry na Żydach”. Na pytanie, czy druga wersja wypowiedzi Tsai Ing-wen, jaka ukazała się tylko w wydaniu internetowym gazety, jest prawdziwa, Chen stwierdziła, że nie do końca. Tsai Ing-wen miała powiedzieć, że Żydów mordowano w obozach koncentracyjnych w Polsce. Gdy prosiliśmy o pełną wypowiedź tajwańskiej polityk dla „China Times”, przedstawicielka DPP stwierdziła, że nie jest to na razie odpowiedni moment, ponieważ jej partia wyjaśnia kwestię tego, co gazeta zamieściła w wywiadzie. I tak jak WBH, DPP nie umiała odpowiedzieć, czy ukaże się sprostowanie w wydaniu papierowym i internetowym gazety. Ketty W. Chen stwierdziła, że może to być trudne do osiągnięcia i że powinna na to mocno naciskać przede wszystkim nasza placówka.

Zapytana, czy podczas spotkania Tsai Ing-wen z Aleksandrem Kwaśniewskim rozmawiano o Holokauście Ketty W. Chen odpowiedziała, że „dr. Tsai nie mówiła o Holokauście”. „Ale czy Kwaśniewski mówił?” – dopytywała korespondentka „Codziennej” w rozmowie telefonicznej. „Jeszcze raz powtórzę: dr Tsai nie mówiła” – powtórzyła przedstawicielka DPP.

Ustaliliśmy także, że spotkanie Kwaśniewskiego z tajwańską prezydent elekt nie było inicjatywą tajwańskiej polityk, ale zaaranżowało je MSZ Tajwanu, za które odpowiada jeszcze propekińska partia Kuomintang (DPP sformułuje nowy rząd po tym, jak 20 maja Tsai obejmie stanowisko prezydent). To przedstawiciele ministerstwa i naszej placówki towarzyszyli Kwaśniewskiemu, gdy odwiedził Tsai Ing-wen w kwaterze głównej DPP.

Gazeta „China Times” nie odpowiedziała na pytania „Codziennej”. Do momentu oddania tego tekstu do druku, czyli tydzień po opublikowaniu wywiadu, sprostowanie się nie ukazało.
 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Hanna Shen