W wywiadzie dla jednej z największych gazet na Tajwanie tamtejsza prezydent elekt Tsai Ing-wen zasugerowała, że Polacy „powinni wyjaśnić, co stało się w czasie Holokaustu, i stawić temu czoło”. Wypowiedź ta padła kilka dni po jej spotkaniu z Aleksandrem Kwaśniewskim. Po interwencji „Codziennej” polska dyplomacja na wyspie zainterweniowała w sprawie wypaczającej dobre imię Polski wypowiedzi tajwańskiej polityk.
W poniedziałek, 21 marca tajwańska prezydent elekt Tsai Ing-wen udzieliła wywiadu dla „China Timesa”, jednej z największych gazet na wyspie. To dziennik czytany nie tylko na Tajwanie. Ze względu na swoje prochińskie nastawienie artykuły, które się w nim ukazują, są szeroko komentowane, analizowane i cytowane w Chinach Ludowych.
KONTYNUACJA TEMATU: „Codzienna” walczy o honor Polski
Część rozmowy z Tsai Ing-wen była poświęcona kwestii rozliczeń z przeszłością, którą Tsai już w kampanii wymieniła jako ważną część swojego programu. Gdy na Tajwanie mówi się o rozliczeniach z przeszłością, to ma się na myśli biały terror, czyli okres od końca lat 40. do roku 1987, kiedy to zniesiony został na wyspie stan wojenny. Był to czas dyktatury Kuomintangu i Czang Kaj-szeka (a potem jego syna Chiang Ching-kuo), którzy pokonani przez komunistów w Chinach (na kontynencie) uciekli na Tajwan. Władza kuomintangowska brutalnie rozprawiała się z tymi, którzy ją krytykowali. Miały miejsce masowe aresztowania i egzekucje m.in. organizatorów protestów, studentów i przedstawicieli tajwańskiej elity.
W wywiadzie na łamach „China Timesa” tajwańska prezydent elekt, mówiąc o potrzebie rozliczeń tamtego okresu, odniosła się do polskiego doświadczenia. Tsai Ing-wen powiedziała:
„Polska przeszła drogę od komunistycznego państwa ku demokracji i w tym procesie transformacji istnieje konieczność wyjaśnienia prawdy np. dotyczącej historii masakry na Żydach, temu wszystkiemu polskie społeczeństwo musi stawić czoło”.
Tajwańska polityk powołuje się w wywiadzie na swoje spotkanie z Aleksandrem Kwaśniewskim, z którym rozmawiała na temat „kwestii rozliczeń z przeszłością”. Prezydent elekt wyspy nie odniosła się jednak do polskich doświadczeń w rozliczeniach z przeszłością komunistyczną i nie wspomniała, czy rozmawiała o tym z Kwaśniewskim.
Poza spotkaniem z Tsai Ing-wen Kwaśniewski miał 17 marca br. wykład na jednej z uczelni w Tajpej, a także spotkał się z wiceprezydentem Tajwanu Wu Den-yih.
W ciekawy sposób przedstawiona została Tajwańczykom sylwetka Aleksandra Kwaśniewskiego. Opowieść o jego karierze rozpoczęto od… 1995 r. Czyli mieszkańcom wyspy nie przybliżono jego doświadczeń z czasów członkostwa w Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Prezentując Kwaśniewskiego, przekonywano, że to właśnie dzięki niemu „w Polsce dokonał się proces rozliczeń z przeszłością” i Polska weszła do NATO. Wizyta Kwaśniewskiego była promowana przez polskie przedstawicielstwo na wyspie – Warszawskie Biuro Handlowe.
„Codzienna” zwróciła się do podlegającego polskiemu MSZ-etowi Warszawskiego Biura Handlowego w Tajpej z zapytaniem, co placówka zamierza zrobić w kwestii kontrowersyjnego wywiadu Tsai Ing-wen.
W odpowiedzi dyrektor biura Maciej Gaca uznał wypowiedź Tsai Ing-wen za „nieakceptowalną oraz wypaczającą dobre imię Polski”. Gaca oznajmił, że już rozmawiał w tej sprawie telefonicznie z redaktorem „China Timesa” Wang Chiao-chi.
Szef polskiej placówki zapowiedział też wysłanie do gazety oficjalnego pisma z prośbą o sprostowanie sformułowania użytego w wywiadzie. Obiecał także skierowanie osobnego listu do Demokratycznej Partii Postępowej, którą kieruje prezydent elekt. Dokument ma zawierać wyrazy ubolewania w odpowiedzi na zamieszczenie wywiadu oraz „nakreślić relacje polsko-żydowskie i właściwy kontekst ich przedstawiania”. Dyplomata zamierza nawiązać do wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy podczas uroczystości otwarcia Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II Wojny Światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej.
„Codzienna” zamierza kontynuować ujawniony przez jej korespondentkę temat.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Hanna Shen