Jak poinformowała sędzia, kara 12 lat pozbawienia wolności wynika z potwierdzonych wobec Oliveiry Costy zarzutów nadużywania stanowiska, fałszowania dokumentów, działania na szkodę interesu spółki, a także nielegalnego nabycia akcji oraz oszustw podatkowych.
Dzisiejszy wyrok jest orzeczeniem sądu apelacyjnego. W 2017 r. byłemu prezesowi banku BPN zasądzono karę 14 lat więzienia, od której się odwołał. Oskarżony pozostawał dotychczas w areszcie domowym.
Również dziś skazany na sześć lat więzienia został były udziałowiec BPN Arlindo de Carvalho, a także powiązani z bankiem Francisco Sanches i Jose Neto. Otrzymali oni odpowiednio po 10 oraz sześć lat pozbawienia wolności.
Prowadząca sprawę sędzia stwierdziła, że bankructwo BPN było poważnym ciosem dla portugalskiej gospodarki, pogłębiając panujący w kraju kryzys gospodarczy, a także naraziło podatników na straty w związku z koniecznością nacjonalizacji banku.
Oliveira Costa oraz Arlindo de Carvalho to byli działacze największego aktualnie ugrupowania opozycji w parlamencie, centroprawicowej Partii Socjaldemokratycznej (PSD). Pierwszy był w przeszłości wiceministrem finansów, zaś drugi szefem resortu zdrowia. Obaj zasiadali też w parlamencie z ramienia PSD.
2 listopada 2008 r. rząd Jose Socratesa poinformował, że "w BPN odkryto dziurę finansową o wartości 700 mln euro". Niebawem też socjalistyczny gabinet znacjonalizował ten prywatny bank. W dalszych latach konieczne było jego dofinansowanie.
W 2010 r. Portugalia sprzedała za 40 mln euro zdrowe aktywa BPN angolskiemu bankowi BIC.
W 2016 r. Trybunał Obrachunkowy w Lizbonie poinformował, że w związku z koniecznością ratowania BPN przez państwo portugalscy podatnicy stracili łącznie 3,7 mld euro.