Uchwalona we wtorek ustawa wprowadza nowe sankcje wobec członków rządu rosyjskiego w odpowiedzi na próby wpłynięcia na wynik zeszłorocznych wyborów prezydenckich w USA i w niewielkim stopniu rozszerza zakres sankcji ekonomicznych wymierzonych w amerykańsko-rosyjską wymianę inwestycyjno-handlową. Przede wszystkim jednak uzależnia ewentualne zniesienie lub choćby złagodzenie sankcji od zgody Kongresu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Izba Reprezentantów USA zatwierdziła nowe sankcje wobec Rosji. Co zrobi Donald Trump?
Izba Reprezentantów USA zatwierdziła projekt ustawy, która wprowadza kolejne sankcje wobec Rosji zdecydowaną większością głosów -419 do 3.
Gdyby Trump zechciał zawetować ustawę – której wspólna wersja będzie uzgodniona przez obie izby Kongresu – weto zostanie z łatwością przełamane. Do uchylenia weta potrzeba minimum 2/3 głosów.
Oczekuje się, że uchwaloną przez Izbę Reprezentantów USA ustawę zaaprobuje Senat.
Biały Dom nie ukrywał, że jest przeciwny nałożeniu nowych sankcji na Rosję, tłumacząc, że administracja chce zachować elastyczność w polityce wobec Rosji.
AP podaje, powołując się na dwóch wysokiej rangi przedstawicieli administracji, że Trump uważa, iż ustawa wiąże mu ręce, a jej zapis, który ogranicza możliwość zawieszenia czy złagodzenia sankcji przez prezydenta, jest dla niego szczególnie frustrujący.