Niestety, działacze opozycyjnych partii lub ich sympatycy nie wahają się już przed używaniem wszelkich środków. Nawet szkalują polski rząd poza granicami kraju. W ostatnich dniach dowodów jest aż nadto.
CZYTAJ WIĘCEJ: Schnepf rozsyła w USA list - treść powinien przeczytać prokurator. "Obrzydliwy bluzg na Polskę"
Demonstracje, protesty, a momentami zwykłe zadymy mają miejsce w różnych miastach Polski, ale oni zaczęli wszczynać awantury również w zachodnioeuropejskich miastach. Dzisiaj jedna z nich została zaplanowana przed polskim konsulatem w Hamburgu.
Pojawiła się tam grupka kilkudziesięciu osób. Wykrzykiwali antyrządowe hasła, obrażali polityków PiS, padały też slogany o "wolnych sądach". Co charakterystyczne, nie mieli ze sobą biało-czerwonych flag, a tylko unijne. A nie - małe sprostowanie. Mieli jedną polską flagę - z reklamą... znanego piwa.
Szybko jednak stracili rezon. Bo pojawili się członkowie trzech Klubów "Gazety Polskiej" działających w Hamburgu.

(Fot. Klub Gazety Polskiej Hamburg 2)
- W tamtej grupce sporą część stanowili... Niemcy - mówi portalowi niezalezna.pl Barbara Schuld, przewodnicząca KGP Hamburg II.
W tej konfrontacji zwolennicy opozycji okazali się bezradni. Już po godzinie zrezygnowali i się rozeszli. Jak zwykle przegrani.

(Fot. Klub Gazety Polskiej Hamburg 2)

(Fot. Klub Gazety Polskiej Hamburg 2)
Reklama