Lokalna prasa podała, że do zdarzenia doszło w miejscowości Malo koło Vicenzy. Gra w piłkę w tamtejszym parku jest zabroniona, o czym przypominają ustawione tam tablice.
W wakacyjne popołudnie, gdy bawiła się tam grupa dzieci, przybył patrol straży miejskiej wezwany przez osoby, którym przeszkadzał podnoszony przez piłkę pył.
Strażnicy wymierzyli rodzicom dzieci rekordowo wysoką karę w wysokości 600 euro za złamanie obowiązującego zakazu.
W miasteczku wiadomość o grzywnie przyjęto z oburzeniem. Kilkudziesięciu mieszkańców złożyło w magistracie wniosek o zmianę przepisów, bo w ich oczach kara jest niesprawiedliwa i absurdalna.
- stwierdziła burmistrz Paola Lain, która stanęła po stronie straży miejskiej. Wyraziła ona opinię, że interwencja w parku wobec grupy dzieci była uzasadniona.Kiedy jest się ukaranym na mocy obowiązujących zasad, nie można mówić o niesprawiedliwości
Reklama
Zapewniła zarazem, że władze urządzą na części terenów zielonych boisko.
– dodała.Oczywiście, ogrodzone, by można było tam grać w piłkę nie przeszkadzając innym