Polka została bohaterką brytyjskich mediów po tym, jak podczas zamachu uniemożliwiła napastnikom wejście do baru pełnego ludzi. Później odmawiano jej schronienia w hotelach.
Magdalena Antolak jest kierowniczką baru The Wheatsheaf w Londynie. Była w pracy podczas zamachu 3 czerwca, kiedy 3 sprawców wjechało ciężarówką w tłum ludzi na moście London Bridge, a później przemieścili się na Borough Market. Zamachowcy wyskoczyli z auta i zaczęli ranić nożami przypadkowe osoby. 8 osób zginęło, a prawie 50 zostało rannych.
Polka błyskawicznie zabarykadowała wejście do baru beczkami z piwem, dzięki czemu napastnicy nie zdołali dostać się do środka. Uratowała w ten sposób wielu klientów.
Policja po przyjeździe wyprosiła wszystkich na zewnątrz. Miasto było zablokowane i Magdalena nie mogła wrócić do swojego mieszkania. Schronienia szukała w pobliskich hotelach. Nie znalazła go jednak ze względu na psa, którego zabrała ze sobą, by nie porzucać go na ulicy.
Brytyjskie media opisały bohaterską postawę Polki, a zachowanie obsługi hotelowej uznali za haniebne. Dzień po zamachu Magdalena Antolak podziękowała na Facebooku swoim współpracownikom. Wpis Polki cytuje brytyjski "The Sun", który nazywa ją bohaterką.
-
Ostatniej nocy miał miejsce atak w moim pubie Wheatsheaf. Chciałabym podziękować wszystkim moim przyjaciołom i kolegom z pracy za ich niesamowite wsparcie. Moje serce jest teraz z nimi i wszystkimi osobami, które były zaangażowane w pomoc - napisała bohaterska Polka.
Źródło: wprost.pl,niezalezna.pl
#zamach #Magdalena Antolak #Polka #Wielka Brytania
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
bm