Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Zagłębie Sosnowiec: w zmienionym składzie o utrzymanie

Piłkarze zamykającego tabelę ekstraklasy Zagłębia Sosnowiec w mocno zmienionym składzie przystąpią do walki o utrzymanie. "Zrobiliśmy zimą wszystko, co w okolicznościach, w jakich działamy, było możliwe" – powiedział prezes klubu Marcin Jaroszewski.

Zagłębie jesienią w 20 meczach zdobyło 12 punktów. Jego litewski trener Valdas Ivanauskas po ostatnim grudniowym meczu określił stojące przed zespół zadanie jako "mission impossible".

Reklama

Podczas przerwy w rozgrywkach odeszło z klubu dziewięciu zawodników, w tym pomocnik Konrad Wrzesiński, który trafił do kazachskiego Kajratu Ałmaty. Przyszło dziesięciu.

"Kwestie pozyskania nowych zawodników były omawiane przez nas z trenerem. Odejście Wrzesińskiego nie było finansową koniecznością. Wiedzieliśmy, że po dobrej jesieni ma oferty, chce zmienić klub. Jego kontrakt wygasał w czerwcu, więc zadecydowała ekonomia i rozsądek"

– ocenił prezes.

Ivanauskas zabrał w styczniu swoich zawodników na turniej Arena Cup. W chorwackim Medulinie sosnowiczanie rozegrali cztery mecze. Przegrali z NK Istra 1961 Pula (ekstraklasa Chorwacji) 0:2, pokonali zespół tej same ligi Inter Zapresic 4:2, zremisowali z drugoligowym serbskim FK Zarkovo Belgrad 1:1 i pokonali czeski 1. SC Znojmo 4:2 (drugi poziom rozgrywek), zajmując ostatecznie w zawodach trzecie miejsce w ośmiodrużynowej stawce. Ten kierunek sosnowiczanie wybrali jako jedyni w ekstraklasie.

"Zrealizowaliśmy tam wszystkie jednostki treningowe. Dostaliśmy zaproszenie na turniej, sprawdziliśmy, jakie zespoły tam jeżdżą i zdecydowaliśmy się wziąć udział" – tłumaczył Jaroszewski.

Ostatnim testem beniaminka był niedzielny sparing z pierwszoligowym ŁKS Łódź, wygrany w Sosnowcu 2:1.

Prezes klub podkreślił, że po zmianach kadrowych, zgrupowaniu i sparingach patrzy na ligową wiosną z nadzieją. Wspomniał, że rozmawiał z każdym z nowych piłkarzy przed podpisaniem umowy także na temat premii za wynik końcowy.

"Zawodnicy są zmotywowani. Pozostaje kwestia, jak będą funkcjonować jako grupa na boisku i poza nim. Na razie, po sparingach, wygląda to dobrze, jednak, czy będzie przełożenie na spotkania ligowe – zobaczymy" –

dodał.

Wśród zatrudnionych w styczniu zawodników jest m.in. trzech Słowaków: bramkarz Lukas Hrosso, defensywny pomocnik Lukas Gressak i środkowy obrońca Martin Toth, pierwszy w historii klubu Grek - obrońca Giorgos Mygas, dwóch gruzińskich napastników Giorgi Iwaniszwili i Giorgi Gabedawa. Z rezerw Zagłębia Lubin przyszedł napastnik Olaf Nowak, z Legii Warszawa wypożyczony został obrońca Tomasz Nawotka, z kieleckiej Korony przyszedł pomocnik Mateusz Możdżeń, a pomocnik Dawid Ryndak z pierwszoligowej Puszczy Niepołomice. Ten ostatni wrócił do Zagłębia po raz trzeci.

W trakcie pobytu w Chorwacji poważnej kontuzji kolana doznał pomocnik Bartłomiej Babiarz, który po przeprowadzonej już operacji będzie pauzował kilka miesięcy.

"Przed nami najważniejszy czas, prawdziwa walka. To jest trudna oraz ważna misja. Zarówno dla piłkarzy, którzy wywalczyli awans, jak i dla tych, którzy dołączyli do nas niedawno. Musimy pokazać tym zawodnikom, że jesteśmy z nimi i że zawsze będziemy ich wspierać. Miejsce Zagłębia jest w ekstraklasie"

– apelował do kibiców podczas prezentacji zespołu Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca, głównego udziałowca klubu.

Zagłębie w pierwszej tegorocznej kolejce ligowej zagra wyjeździe ze Śląskiem Wrocław.

Reklama