Radim Zondra, który włamał się w grudniu 2016 roku do mieszkania Petry Kvitovej i zranił czeską tenisistkę nożem w dłoń, spędzi więcej czasu w więzieniu. Sąd apelacyjny w Ołomuńcu wydłużył jego karę z ośmiu do 11 lat.
Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w marcu ubiegłego roku w Brnie. Prokurator domagał się wówczas 12 lat więzienia dla Zondry, który nie przyznał się do winy. Mężczyzna złożył apelację. Od decyzji sądu pierwszej instancji odwołał się także prokurator. Środowy werdykt jest ostateczny.
Do napaści doszło w mieszkaniu dwukrotnej triumfatorki Wimbledonu w grudniu 2016 roku. Włamywacz zranił ją nożem w lewą dłoń, w której trzyma ona rakietę. Uszkodzone zostały ścięgna i nerwy, a zawodniczka przeszła operację. Do rywalizacji wróciła pod koniec maja 2017 roku i mozolnie odbudowywała karierę.
Petra Kvitova to jedna z najlepszych tenisistek na świecie. W 2016 roku przeżyła dramatyczne chwile, gdy we własnym domu zaatakował ją włamywacz. Jej kariera zawisła później na włosku
Kvitova, która jest obecnie siódma w rankingu WTA, w tym tygodniu startuje w Brisbane. Przygotowuje się do rozpoczynającego się 20 stycznia wielkoszlemowego Australian Open. W poprzedniej edycji imprezy w Melbourne dotarła do finału.