Amerykańska koszykarka Brittney Griner w 2020 roku ogłosiła, że nie będzie wychodzić na parkiet kiedy grany jest tamtejszy hymn narodowy. Twierdziła, że jest gotowa zapłacić każdą karę, ale swojego bojkotu amerykańskiego państwa nie zamierza przerwać. Teraz, gdy ze względu na posiadanie narkotyków jest w rosyjskim więzieniu, zwróciła się jednak do Joe Bidena z prośbą o pomoc, pisząc o swoim umiłowaniu amerykańskiej wolności i tęsknocie "do żony". W piątek w rozpoczął się jej proces i grozi jej 10 lat więzienia.
Kiedy siedzę tutaj w rosyjskim więzieniu, sama ze swoimi myślami, bez ochrony mojej żony, rodziny, przyjaciół, koszulki olimpijskiej czy wszystkiego, co osiągnęłam, boję się, że mogę tu zostać na zawsze. 4 lipca nasza rodzina zwykle honoruje tych, którzy walczyli o naszą wolność, w tym mojego ojca, który jest weteranem wojny w Wietnamie. To dla mnie bolesne, ponieważ w tym roku wolność oznacza dla mnie coś zupełnie innego
- podkreśliła dwukrotna mistrzyni olimpijska w liście, który napisała w Dniu Niepodległości USA.
Zdaję sobie sprawę, że masz do czynienia z bardzo wieloma problemami, ale proszę, nie zapominaj o mnie i innych amerykańskich więźniach. Głosowałam po raz pierwszy w 2020 roku i głosowałam na ciebie. Wierzę w ciebie. (...) Tęsknię za żoną! Tęsknię za rodziną! Tęsknię za koleżankami z drużyny! Dobija mnie świadomość, że teraz tak bardzo cierpią. Jestem wdzięczna za wszystko, co robisz, aby zabrać mnie do domu
- zwróciła się do Bidena.
31-letnia koszykarka została aresztowana 17 lutego, gdy podczas kontroli na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo w jej bagażu znaleziono wkłady do e-papierosów, które miały zawierać płyn z olejkiem haszyszowym. Do zatrzymania doszło kilka dni przed inwazją Rosji na Ukrainę, gdy Amerykanka wracała z Nowego Jorku do swojego rosyjskiego klubu UMMC Jekaterynburg, w którym występuje od 2015 roku. W piątek w podmoskiewskich Chimkach rozpoczął się jej proces.
Departament Stanu uznał Griner za niesłusznie zatrzymaną i przekazał nadzór nad jej sprawą specjalnemu wysłannikowi prezydenta ds. zakładników – faktycznie głównemu negocjatorowi rządu USA.