10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Polak lepszy od Rosjanina w Szanghaju! Hubert Hurkacz doprowadził Andrieja Rublowa do furii

Hubert Hurkacz pokonał w finale turnieju ATP 1000 w Szanghaju rosyjskiego tenisistę Andrieja Rublowa. Polak siódmy tytuł w zawodowej karierze wywalczył po trzysetowym pojedynku wygranym 6:3, 3:6, 7:6. Rosjaninowi nie pomogło agresywne zachowanie, za które upomniał go sędzia.

Hubert Hurkacz w finale turnieju ATP w Szanghaju zmierzył się z Andriejem Rublowem
Hubert Hurkacz w finale turnieju ATP w Szanghaju zmierzył się z Andriejem Rublowem
fot. twitter.com/atptour

Hubert Hurkacz w prestiżowym turnieju w Szanghaju pokazał się z jak najlepszej strony. Polski tenisista dotarł do finału zawodów rangi ATP 1000, a w nim stanął naprzeciwko rozstawionego z numerem piątym Andrieja Rublowa.

Hurkacz pokonał szalejącego  Rublowa

Rosjanin był faworytem bukmacherów, na jego przewagę wskazywał też ranking, ale po raz kolejny okazało się, że rankingi nie grają. Hurkacz pierwszą partię rozgrywał po profesorsku. Fenomenalnie - co ostatnim czasy staje się regułą - serwował, a ponadto znalazł sposób na podanie rywala.

W szóstym gemie Hubi miał trzy break-pointy i trzecią okazję wykorzystał potężnym forehandem, czym doprowadził Rublowa do furii. Minęło pół godziny i Polak zapisał na swoje konto pierwszego seta. W rosyjskim tenisiście wyraźnie buzowały emocje, na nieszczęście dla wrocławianina potrafił przełożyć je na lepszą grę.

Drugi set rozpoczął się od prowadzenia faworyta, który wygrał trzy kolejne gemy przejmując inicjatywę w meczu. Tej straty Hurkacz nie zdołał odrobić. Mimo dobrej gry Rublowa podopieczny amerykańskiego trenera Craiga Boyntona nie zamierzał składać broni.

Staram się być silny psychicznie i po prostu walczyć na korcie

- przyznawał Hurkacz przed finałem w Szanghaju.

Polak nie oddawał pola w decydującej partii na początku broniąc break-pointa, a później wychodząc na prowadzenie 3:2. W dziesiątym gemie pojawił się cień szansy, a Rublow bronił piłki meczowej i ponownie wpadł w szał. Tym razem wydzierał się w stronę trybun, gdzie swym zachowaniem miał rozpraszać go jeden z fotoreporterów.

Sędzia upomniał Rosjanina, a ten opanował nerwy, wyszedł z opresji i doprowadził do tie-breaka. W nim wynik od początku był korzystny dla faworyta, ale Hurkacz doprowadził do wyniku 5:5. Emocje sięgały zenitu, a Polak cały czas wyglądał na bardzo skoncentrowanego. Wspaniale serwował i pokonał Rublowa!

Andriej Rublow (Rosja, ATP 7) - Hubert Hurkacz (Polska, ATP 17) 3:6, 6:3, 6:7 (8)

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Hubert Hurkacz #ATP #Andriej Rublow

Janusz Milewski