Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Iga Świątek żegna się z Wimbledonem. Ukrainka Elina Switolina lepsza od Polki w ćwierćfinale

Iga Świątek przegrała po pełnym zwrotów akcji pojedynku w ćwierćfinale wielkoszlemowego Wimbledonu 5:7, 7:6 (5), 2:6 z Eliną Switoliną. Polska tenisistka pomimo tego na londyńskiej trawie uzyskała najlepszy wynik w karierze. W półfinale Wimbledonu Ukrainka zagra z Czeszką Markétą Vondroušovą.

Iga Świątek osiągnęła najlepszy w karierze wynik w Wimbledonie
Iga Świątek osiągnęła najlepszy w karierze wynik w Wimbledonie
Fot. Tomasz Jędrzejowski/ Gazeta Polska

Iga Świątek po dramatycznym pojedynku z Belindą Bencic po raz pierwszy w karierze awansowała do ćwierćfinału Wimbledonu. O awans do najlepszej czwórki wielkoszlemowego turnieju w Londynie Polce przyszło walczyć z Eliną Switoliną.

Komplementy dla Igi Świątek

Pochodząca z Odessy 28-letnia tenisistka była w 2017 roku trzecią rakietą świata w rankingu WTA, ale ostatnio jej notowania znacznie spadły. Switolina bowiem dopiero w kwietniu wróciła na korty po przerwie macierzyńskiej. Ukrainka przed meczem komplementowała Polkę.

Iga jest wielką mistrzynią, ale i wspaniałą osobą. Jestem jej bardzo wdzięczna za wsparcie Ukrainy, robi wszystko, co w jej mocy. Bardzo to doceniam

- mówiła Switolina.

Trzykrotna triumfatorka French Open swoje mistrzostwo potwierdziła już w pierwszym gemie przełamując podanie Ukrainki, która "pomogła" podopiecznej trenera Tomasza Wiktorowskiego popełniając podwójny błąd serwisowy.

Zwroty akcji

Rywalka potrafiła jednak odrobić te straty wykorzystując słabszy fragment gry w wykonaniu Świątek oraz błąd sędziego, który wywołał aut po dobrym zagraniu Polki i po dwudziestu minutach pojedynku na korcie centralnym wynik pierwszego seta brzmiał 2:2. Festiwal przełamań trwał w najlepsze, po chwili break pointa wykorzystała znów tenisistka urodzona w Warszawie.

Serwis Igi zawodził, a return Switoliny wprost przeciwnie i zacięty pierwszy set trwał najlepsze, a na tablicy wyników pojawiły się dwie piątki. Co gorsze Igę zaczęła kompletnie zawodzić precyzja i to rywalka była moment później na prowadzeniu 6:5, a Ukrainka na tym nie poprzestała i w kolejnym gemie ponownie przełamała podanie Igi i cieszyła się ze zwycięstwa w secie.

Organizatorzy zamknęli dach nad kortem, a dla tenisistek oznaczało to kwadrans przerwy. Po powrocie do gry niewiele się zmieniło, bo Iga wciąż nie mogła dobrze uplasować swoich uderzeń, a Switolina cały czas wyglądała bardzo dobrze i wyszła na prowadzenie. Świątek na szczęście wygrała swojego gema serwisowego i pozostawała w meczu, a po chwili... miała break-pointa i nieoczekiwanie zrobiło się 2:1 dla Polki. Teraz to Switolina zaczęła popełniać błędy.

Wszystko jednak zmieniało się jak w kalejdoskopie i po kilku minutach to znów ukraińska tenisistka zdobywała punkty seriami i odzyskała prowadzenie. O losach partii decydował tie-break, a w nim raszynianka przegrywała już 1:4, lecz rollercoaster w Wimbledonie nie zawiódł kibiców. Polka pokazała cudowny tenis w końcówce i doprowadziła do trzeciego seta.

Wydawać by się mogło, że po takiej historii ze Switoliny ujdzie powietrze. Nic podobnego. Ukrainka wprawdzie była w opałach w swoim pierwszym gemie serwisowym w trzeciej partii, ale obroniła podanie, a później... przełamała Igę. Mecz trwał już dwie i pół godziny, a Ukrainka wcale nie wyglądała na zmęczoną. Ponownie wykorzystała break-point i prowadziła 4:1 w decydującej partii. Switolina dołożyła do swojej gry znakomity serwis i asami przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść w kolejnym gemie. Świątek nie zamierzała się poddawać i... również zaserwowała dwa asy. Na Switolinę to wszystko okazało się jednak zbyt mało i to Ukrainka zagra z Czeszką Markétą Vondroušovą w półfinale Wimbledonu.

Iga Świątek (Polska, WTA 1) - Elina Switolina (Ukraina, WTA 76) 5:7, 7:6 (5), 2:6

 



Źródło: niezalezna.pl

#Iga Świątek #Wimbledon #WTA

Janusz Milewski