Iga Świątek po pokonaniu Lindy Noskovej w Indian Wells podzieliła się na konferencji prasowej swoją refleksją na temat szkolenia młodych tenisistów w Polsce. Liderka rankingu WTA przyznała, że dużo zawdzięcza Agnieszce Radwańskiej.
Iga Świątek zrewanżowała się czeskiej tenisistce Lindzie Noskovej za sensacyjną porażkę w tegorocznym Australian Open. Polka w niedzielny wieczór pokonała rewelacyjną nastolatkę w turnieju rangi WTA 1000 w Indian Wells i zameldowała się w 1/ finału. Po meczu z Noskovą Iga Świątek na konferencji prasowej została zapytana o Agnieszkę Radwańską.
Na pewno zawsze będę wdzięczna, że to ona jako pierwsza faktycznie pokazała nam, że jest to możliwe i wytyczyła drogę innym zawodniczkom, które wejdą do WTA, bo nie mamy systemu w Polsce. Nie byliśmy wychowywani na gwiazdy tenisa. W zasadzie nie mieliśmy żadnej pomocy. Musieliśmy sami sobie poradzić
- powiedziała trzykrotna zwyciężczyni French Open.
Przykład Agi uświadomił mi, że to może być możliwe, chociaż gdy byłam młodsza, nawet nie myślałam o byciu w takim miejscu, bo to było trochę abstrakcyjne
- dodała Świątek.
Zmianie uległa planowana godzina rozpoczęcia meczu Igi Świątek z Julią Putincewą. Spotkanie ma się odbyć w nocy z wtorku na środę - ok. 4 nad ranem polskiego czasu.
🇵🇱 ZNAMY PLAN GIER! Iga Świątek - Yulia Putintseva w nocy z wtorku na środę nie przed godz. 4:00 czasu polskiego.
— Z kortu - informacje tenisowe | Tennis news (@z_kortu) March 11, 2024
🇬🇧 ORDER OF PLAY! Iga Świątek - Yulia Putintseva on the night from Tuesday to Wednesday NB 4:00 CET.
📸 Jimmie48 Photography | WTA | #TennisParadise | #czasnatenis pic.twitter.com/PnoUw2TT4a