Iga Świątek bez straty seta przebrnęła przez trzy rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. W pojedynku, którego stawką był awans do 1/8 finału nie dała w piątek szans Irinie Begu. Polska tenisistka wygrała na londyńskiej trawie w dwóch krótkich setach 6:1, 6:0.
Polska tenisistka jak tornado przebrnęła przez trzy pierwsze rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Po dwusetowych pojedynkach z Tajwanką Su-Wei Hsieh i Rosjanką Wierą Zwonariową, przyszedł czas na spotkanie z Iriną Begu. 30-letnia Rumunka z pewnością nie będzie miło wspominać pierwszego meczu z Igą Świątek.
6:1, 3:0, Iga Świątek leci do 1/8 finału, ale trzeba wygrać jeszcze 3 gemy. #JazdaIga #Wimbledon pic.twitter.com/jWlQ0mwk9J
— Rafał Ś. 😷 (@rafal016) July 2, 2021
20-letnia zawodniczka urodzona w Warszawie wygląda, jakby w każdym kolejnym spotkaniu na londyńskiej trawie wrzucała wyższy bieg. Już ze Zwonariową, która w Wimbledonie grała w finale w 2010, Iga rozprawiła się w nieco ponad godzinę. Z Iriną Begu dominowała - chociaż trudno w to uwierzyć - jeszcze bardziej. Polka z dziecinną łatwością ogrywała rywalkę w każdej niemal sytuacji na korcie.
Świątek dobrze serwowała (80% skuteczności pierwszego podania oraz dwa asy) i wykorzystywała każdą okazję do przełamania Begu. Po czterech gemach drugiego seta, gdy przewaga Igi była już miażdżąca, statystyka wygranych piłek mówiła wszystko - 47:19 na korzyść podopiecznej trenera Piotra Sierzputowskiego. Ostatecznie Polka po niecałej godzinie mogła wznieść ręce w geście triumfu.
O ćwierćfinał Wimbledonu Iga Świątek zagra z Tunezyjką Ons Jabeur lub doświadczoną Hiszpanką Garbine Muguruzą.