Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Iga Świątek gromi Rosjanki w US Open! Polska tenisistka awansowała do ćwierćfinału [WIDEO]

Iga Świątek pokonała Ludmiłę Samsonową 6:4, 6:1 i awansowała do ćwierćfinału wielkoszlemowego US Open. Polska tenisistka z turnieju w Nowym Jorku wyrzuciła już trzecią Rosjankę. O półfinał na Flushing Meadows Świątek zagra z rozstawioną z numerem szóstym Jessicą Pegulą.

Iga Świątek wyrzuciła trzecią Rosjankę z US Open
Iga Świątek wyrzuciła trzecią Rosjankę z US Open
WTA - x.com

Ludmiła Samsonowa to też trzecia tenisistka z Rosji, którą Iga Świątek wyeliminowała w trwającej edycji US Open. W pierwszej rundzie Polka pokonała Kamillę Rachimową, a w trzeciej - rozstawioną z numerem 25. Anastazję Pawluczenkową. W drugiej wygrała z Japonką Eną Shibaharą.

Iga Świątek gra dalej w US Open

W poniedziałek w pierwszym secie pojedynek długo był wyrównany. W dziewięciu pierwszych gemach obie zawodniczki dość pewnie wygrywały przy własnym serwisie, z wyjątkiem czwartego, gdy Samsonowa skutecznie obroniła dwa break pointy. Świątek nie dopuściła do ani jednego.

Decydujący okazał się dziesiąty gem, kiedy Polka, przy stanie 5:4, zaczęła grać bardziej agresywnie przy serwisie rywalki, zmuszając ją do błędów. Samsonowa nie zdołała wygrać ani jednej wymiany i musiała pogodzić się z przegranym setem.

Ten moment na tyle odmienił dynamikę tego spotkania, że Rosjanka przestała być równorzędną rywalką dla Świątek. Polka szybko wygrała pierwsze trzy gemy drugiej partii, a potem zwyciężyła także w czwartym, znacznie bardziej zaciętym, trwającym blisko 10 minut. Samsonowa broniła się w nim długo, ale zakończyła go popełniając podwójny błąd serwisowy.

Po tym już rywalka podopiecznej trenera Tomasza Wiktorowskiego nie odzyskała rezonu. Zdołała wygrać tylko jednego gema - przy własnym serwisie, gdy Świątek prowadziła 5:0. Później obroniła jeszcze pierwszą piłkę meczową, ale przy drugiej posłała piłkę na minimalny aut.

Na początku grałyśmy jak mężczyźni, utrzymywałyśmy własny serwis. Wiedziałam, że w końcu będę miała swoją szansę i wykorzystałam ją, gdy się pojawiła. Jestem bardzo zadowolona ze swojej gry

- powiedziała po pojedynku czterokrotna triumfatorka French Open.

Iga zgodziła się z opinią, że gra coraz lepiej w kolejnych meczach w Nowym Jorku. "Na początku trudno mi było złapać rytm. To dlatego, że mało trenowaliśmy, bardziej skupiliśmy się na regeneracji. Ale z meczu na mecz jest coraz lepiej" - zaznaczyła Świątek.

O półfinał US Open Polka zagra z Jessicą Pegulą. Liderka światowego rankingu WTA w dziewięciu dotychczasowych pojedynkach z amerykańska tenisistką była górą sześć razy. Ostatnio obie zawodniczki spotkały się w finale kończącego sezon turnieju WTA Finals w 2023 roku i wówczas Pegula wygrała tylko jednego gema.

Dwa lata temu też tu grałyśmy. Z nią nigdy nie jest łatwo. Ma sporo chytrych zagrań. Spodziewam się długich, intensywnych wymian

- oceniła Świątek.

Pegula zagra w ćwierćfinale turnieju wielkoszlemowego po raz siódmy w karierze. Dotychczas nigdy nie wygrała meczu tej rundy. Świątek walczy w US Open o powtórzenie wyczynu z 2022 roku, kiedy triumfowała w tym turnieju.

Iga Świątek (Polska, WTA 1) - Ludmiła Samsonowa (Rosja, WTA 16) 6:4, 6:1

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

#Iga Świątek #US Open #WTA

jm